MINI BUGGY 4WD - SAMOCHÓD
Jako ojciec postanowiłem zrobić, a przynajmniej spróbować zrobić z Juniora modelarza ( 2012 ). Konkurencja na tym polu jest duża,
gdyż z kolei mój ojciec a Juniora dziadek postanowił z niego zrobić żeglarza. Świadom jestem że modelarza lotnika to jeszcze z niego nie zrobię, a modelarza "przygruntowego", któż wie, może się udać.
gdyż z kolei mój ojciec a Juniora dziadek postanowił z niego zrobić żeglarza. Świadom jestem że modelarza lotnika to jeszcze z niego nie zrobię, a modelarza "przygruntowego", któż wie, może się udać.
Modelu samochodu z depronu wystrugać się nie da, chociaż ????
Z braku czasu ( na budowę ) postanowiłem się porozglądać za odpowiednim autkiem, wpierw objechałem sklepy zabawkowe, reale, tesca etc. Jest tych zabawek cała masa, ale nie natrafiłem na zabawkę sterowaną w sposób proporcjonalny.
Wszystkie napotkane miały masę bajerów, klaksony, światła, syreny, koguty, ale były nie proporcjonalne. Myśl pierwsza, kupię jakąś zabawkę, wybebeszę, wsadzę serwo, regler dwukierunkowy i .... No niestety nie mam nadajnika pistoletowego więc pomysł upadł.
Myśl druga - sklepy modelarskie. W końcu zdzwoniłem się z Wojtkiem F-150 i poradził mi Radline'a.
Maleństwo ma wszystko co potrzeba, jest "pistolet" proporcjonalny, w komplecie części zamienne, baterie, naklejki na karoserię.
Junior już juniorem nie jest, w modelarstwo nie wszedł.
Z braku czasu ( na budowę ) postanowiłem się porozglądać za odpowiednim autkiem, wpierw objechałem sklepy zabawkowe, reale, tesca etc. Jest tych zabawek cała masa, ale nie natrafiłem na zabawkę sterowaną w sposób proporcjonalny.
Wszystkie napotkane miały masę bajerów, klaksony, światła, syreny, koguty, ale były nie proporcjonalne. Myśl pierwsza, kupię jakąś zabawkę, wybebeszę, wsadzę serwo, regler dwukierunkowy i .... No niestety nie mam nadajnika pistoletowego więc pomysł upadł.
Myśl druga - sklepy modelarskie. W końcu zdzwoniłem się z Wojtkiem F-150 i poradził mi Radline'a.
Maleństwo ma wszystko co potrzeba, jest "pistolet" proporcjonalny, w komplecie części zamienne, baterie, naklejki na karoserię.
Junior już juniorem nie jest, w modelarstwo nie wszedł.
Samochodzik przyszedł zapakowany w fajne pudełko o zawartości :
- model
- nadajnik pistoletowy
- akumulatory
- instrukcja, opony
- naklejki
Wysatrczyło tylko włożyć baterię do nadajnika i bateryjki do samochodu.
Kupa fajnej zabawy, masę radości samochodzik dostarczył........ psu, który ganiał za nim jak wściekły. Samochodzik ma duży nadmiar mocy,
jak na takie maleństwo, radzi sobie dobrze z różnymi przeszkodami. Inny rodzaj jazdy dało przymocowanie kamery FPV i jazda w goglach na głowie.
jak na takie maleństwo, radzi sobie dobrze z różnymi przeszkodami. Inny rodzaj jazdy dało przymocowanie kamery FPV i jazda w goglach na głowie.
GENERALNIE - nie lata :), ale za to mały wariat. Młodemu dał masę radości.