WARSZTAT RC - DEPRONOWA BIBLIA

...czasami niełatwo jest oprzeć się pokusie - bycia bogiem..."Czas Apokalipsy" F.F.Coppola

JAKOWEŚ TAM SŁOWO WSTĘPNE W TYM TEMACIE

Budowa modeli depronowych i nie tylko jest sztuką , głównie sztuką …. myślenia.
Przeto postanowiłem w tym miejscu zgrupować swoje spostrzeżenia i doświadczenia w tym temacie, mając nadzieję że będzie to pomocne głównie dla początkujących adeptów tej zabawy. To co prezentuje podparte jest wieloletnim doświadczeniem i nie stanowi li tylko dywagacji w płaszczyźnie czysto teoretycznej, a jest odbiciem tego co do tej pory udało mi się zbudować. Podstawą wszelkiej działalności modelarskiej jest odpowiedni warsztat modelarski, warsztat zarówno w formie, czyli zasób posiadanych narzędzi, miejsce pracy etc, oraz w treści, a treść to z biegiem czasu nabywane doświadczenia i umiejętności.
Od razu postaram się odpowiedzieć na pytanie czy modele depronowe to „prawdziwe modelarstwo ?”, czy tylko jego namiastka. W moim przypadku jest to modelarstwo jak najbardziej prawdziwe, gdyż łączy w sobie różne techniki budowy, nie sprowadzając się jedynie do prostego „cięcia podkładu pod panele podłogowe”. Uzyskane efekty zależą jedynie od dokładności i cierpliwości. Pragnę zastrzec iż doświadczenie moje w temacie depronu tyczy w znacznej mierze wyrobów "depronopodobnych", czyli głównie izofloru, pewnych rzeczy nie ćwiczyłem na oryginalnym białym depronie, szczególnie tyczy to kwestii jego wyginania.

Na początek moje dziesięć przykazań, jak zbudować model, a nie „gniota” :

1. Włączamy przede wszystkim „myślenie”
2. Projektując i budując model – głównie makietę posiłkujemy się dostępną dokumentacją rysunkową i fotograficzną.
3. Plany modelu czy to stworzone samemu, czy pozyskane drukujemy w dwóch kopiach , jedną kopię będziemy naklejać na depron, druga posłuży nam jako „instrukcja” budowy
4. Pracujemy w dobrze oświetlonym miejscu.
5. Do cięcia depronu używamy ostrych noży, skalpeli bacząc by sam materiał nam się nie rwał i nie strzępił, W razie potrzeby ostrze wymieniamy od razu na nowe.
6. Wszelkie szlifowania zaczynamy papierem ściernym o gradacji 260-300, wpierw wykonujemy próbę na kawałku depronu, szlifujemy delikatnie bez zbyt mocnego nacisku, który może spowodować rwanie materiału
7. W trakcie szlifowania cały czas sprawdzamy efekt, wymiary, etc – depron bardzo szybko „znika”.
8. Jeśli coś nie jest idealne, wyszło krzywo nie dokładnie – wywalamy i robimy powtórnie
9. Jeśli nie jesteśmy pewni efektu operacji, próbujemy ją wpierw na kawałku depronu, dopiero później na samym modelu.
10. Nie spieszymy się.
11. Jeśli nie wiemy jak cos zrobić, odkładamy to na bok do czasu aż się dowiemy, a w międzyczasie robimy coś innego.
12. Do klejenia elementów używamy jedynie odpowiednich klei, nie eksperymentujemy na modelu, a na osobnych kawałkach depronu.
13 .Jeśli przypadkiem wyłączyło nam się „myślenie”, odkładamy pracę na później i czekamy aż nam się ono włączy.
I takowym sposobem przykazań zrobiło się trzynaście.

Warsztat deproniarza i narzędzia.

Warsztat modelarza depronowego ogranicza się do kilku prostych i podstawowych narzędzi.
Najważniejszym jest odpowiednio oświetlone miejsce pracy.
Do montażu, budowy, cięcia i klejenia modeli nieodzownym elementem jest kawałek równej powierzchni o wymiarach ok. 120 x 70 cm.
Doskonale tutaj spisuje się jako blat płyta meblowa, płyta MDF lub sklejka 10 mm. Na blacie tym będziemy ciąć, obrabiać i montować model, więc dobrze jest dbać o niego. Dobrze by było mieć drugi blat o podobnych wymiarach służący jako stanowisko montażowe. Nie jest to jednak warunek konieczny, a jedynie poprawia nam komfort samej pracy.

Podstawowe narzędzia „deproniarza”
- dobre, ostre noże , skalpele, nożyczki
- linijki aluminiowe, stalowe, kątowniki, ekierki i minimum jedna linijka o długości 100 cm
- kawałki płyt meblowych o wymiarach 8 x 30 cm z naklejonymi na nie z pomocą taśmy dwustronnej papierami ściernymi o gradacjach 80, 120, 150, 180, 200, 240, 300.
- szpilki modelarski, szpilki krawieckie, żabki do bielizny lub jeszcze lepiej ściski sprężynowe o różnych wymiarach, gumki aptekarskie,
- imadło, szczypce, kombinerki, piła włośnicowa z kompletem brzeszczotów do drewna i metali, pilniki iglaki,
- lutownica transformatorowa, mała wiertarka z kompletem wierteł od 1mm do 6 mm
- szprychy rowerowe których obrabiamy bloczki żeberek
Ten zasób warsztatowy zupełnie na początku nam wystarczy

Techniki pracy z depronem i EPP.

Praca z depronem ogranicza się do kilku prostych i banalnych czynności, jednak efekt końcowy zależny jest od dokładności i uwagi.

- Cięcie depronu. Temat rzeka, do cięcia depronu używamy jedynie ostrych i bardzo ostrych narzędzi – noży.
Poniżej opis zalecanych narzędzi z podziałem na zastosowania. Istotnym jest równe prowadzenie ostrza z pomocą liniału stalowego lub aluminiowego, samo ostrze staramy się trzymać w pionie pod kątem ok. 30 stopni do poziomu blatu, w razie strzępienia się spodniej warstwy i rwania materiału ostrze natychmiast wymieniamy na nowe, w przypadku używania skalpela lub lancetu ostrzymy końcówkę na papierach wodnych o gradacjach od 600 do 1000. Ostrze jest naszym najważniejszym narzędziem, więc dbajmy o nie należycie.

- Szlifowanie depronu. Tutaj używamy papieru ściernego o wymienionych powyżej gradacjach. Przygotowujemy sobie kilka takich „pilników”. Od czasu do czasu odpylamy powierzchnię ścierną szerokim pędzlem o twardym włosiu. W trakcie szlifowania cały czas uważamy by materiału nie „zerwać” poprzez zbyt mocny nacisk. Lepiej jest wykonać kilka, kilkanaście delikatnych ruchów, niż jeden zbyt mocny.
Cały czas pilnujemy wymiaru i kształtu szlifowanego elementu, depron bardzo szybko „ucieka”

- Gięcie depronu. Czynność ta stanowi dla każdego nowicjusza „największe źródło adrenaliny”. Najbardziej stresogenną czynnościa jest „obginanie” pokrycia skrzydeł od przodu profilu, czy też wyprowadzanie owalu kadłuba modelu. Prostym sposobem zabezpieczenia się przed pęknięciem depronu jest naklejenie po zewnętrznej stronie gięcia na całej długości szerokiej taśmy pakowej. Taśma ta doskonale zabezpiecza powierzchnię depronu przed pękaniem i rozwarstwieniem. Taśmę tę usuwany dopiero po wyschnięciu elementu – skrzydła, kadłuba.
Przed samym gięciem wykonujemy próbę na kawałku depronu.

- Klejenie depronu. Techniki klejenia zależne są od typu kleju jaki stosujemy. Kleje i ich zastosowanie opisane są poniżej.

DEPRON, ARBITON, IZOFLOR  

CO TO JEST DEPRON ?

Depron to nazwa handlowa jednej z form spienionego polistyrenu. Charakteryzuje się doskonałą odpornością na wilgoć. Jest lekki, porowaty i stosunkowo sztywny o dość jednorodnej strukturze - w odróżnieniu od styropianu. Daje się bardzo łatwo obrabiać ostrymi nożami i papierami ściernymi. Występuje w postaci białych płyt ( oryginalny depron ), zielonych, szarych, pomarańczowych. W modelarstwie zazwyczaj używany jest depron zielony i szary. Płyty deponu zazwyczaj są z jednej strony gładkie, z drugiej rowkowany. W handlu detalicznym występuje pod innymi nazwami, zazwyczaj izoflor, aribiton. Dostępny w marketach budowlanych , Castoramach, Praktikerach w płytach o grubościach 3 , 5 i 6 mm.

 

 

MAŁE KOMPENDIUM WIEDZY O MODELACH DEPRONOWYCH I INNYCH STYRO.

OBRÓBKA DEPRONU I EPP - CIĘCIE
OBRÓBKA DEPRONU I EPP - SZLIFOWANIE
OBRÓBKA DEPRONU - WYGINANIE
OBRÓBKA DEPRONU I EPP - KLEJENIE
BUDOWA MODELI - WZMACNIANIE KONSTRUKCJI INNYMI MATERIAŁAMI, BALSA, TEKTURA, LAMINAT
BUDOWA MODELI - KADŁUBY
BUDOWA MODELI - SKRZYDŁA
BUDOWA MODELI - MOCOWANIE SILNIKÓW
BUDOWA MODELI - OWIEWKI, OBUDOWY SILNIKÓW, SERWOMECHANIZMÓW
BUDOWA MODELI - SPOSOBY ZABUDOWY SERWOMECHANIZMÓW W KADŁUBACH I SKRZYDŁACH
BUDOWA MODELI - POPYCHACZE, SNAPY
BUDOWA MODELI - LEKKIE PODWOZIA
BUDOWA MODELI - ZAWIASY STERÓW, LOTEK
BUDOWA MODELI - OKLEJANIE TAŚMAMI PAKOWYMI, FOLIAMI
BUDOWA MODELI - POKRYWANIE PAPIEREM "NA WIKOL"
BUDOWA MODELI - MALOWANIE I LAKIEROWANIE
DODTAKOWE NARZĘDZIA I TRIKI WARSZTATOWE - WYCINARKA ROWKÓW W DEPRONIE, EPP, STYRO


OBRÓBKA DEPRONU I EPP- CIĘCIE

Budowa modeli depronowych to w znacznej mierze cięcie depronu. Każdy proces technologiczny wymaga zastosowania odpowiednich ku temu narzędzi i oprzyrządowania. W przypadku pracy z depronem, styrodurem i podobnymi materiałami są to : zestaw linijek, ekierek z metalowym brzegiem, lub też zestaw linijek i ekierek aluminiowych. Doskonale tutaj sprawują się kształtowniki aluminiowe L, które można nabyć w sklepach typu PRAKTIKER, CASTORAMA. Podłoże do cięcia, tutaj niestety najlepszym, ale i najdroższym rozwiązaniem jest zastosowanie specjalnej maty ( np. firmy OLFA ), można też posłużyć się kawałkiem linoleum przyklejoym na podkład z równej płyty lub szyby. Cięcie na macie nie pwoduje tak szybkiego tępienia noża. Ściski stolarskie spręzynowe - przy cięciu długich powierzchni ( skrzydło, etc ) doskonale przydają do trwałego chwilowego zamocowania długiej linijki.
Noże do cięcia, powiem krótko najlepszym jest najdroższy nóż na jaki nas stać. Odradzam używania noży łamanych firm ......... które zakupiliśmy okazyjnie w TESCO za 2 zł. Takie nożyki możemy stosować do ostrzenia ołówków i innych rzeczy, ale nie do cięcia depronu. Ostrze noża musi być sztywne, nie latać na boki jak w plastikowych oprawach. Co polecam ?. No cóż OLFA mi za reklamę nie płaci, ale właśnie polecam te noże. Ostrza noży łamanych to też OLFA, tępią się znacznie wolniej niż ostrza INNYCH FIRM. Większy niestety wydatek jak nic nam się opłaci. Czasami można tez nabyć w kompletach aluminiowe uchwyty do noży z kompletem ostrzy. Tutaj należy zwrócić uwagę na same mocowanie ostrza, powinno ono być też aluminiowe, niestety w większości tanich noży mocowanie to jest plastikowe.
Poniżej przedstawiam noże, które stosuję od lat z krótkim opisem co do czego.

Podstawowe noże OLFA.
Od góry, nóz płaski z łamanym ostrzem, obsada ostrza metalowa, zapewnia równe prowadzenie, nie ucieka na boki.
W środku nożyk okrągły do bardzo precyzyjnych cięć, ostrze o kącie rozwarcia 30 stopni, bardzo ostre.
Na dole nóż metalowy z dużym ostrzem doskonały do obróbki styroduru, wycinania wszelkiej maści kopyt na kabinki, owiewki. Z racji bardzo sztywnego ostrza dobry do ścinania pod dużym kątem krawędzi spływu skrzydeł depronowych.

 

CIĘCIE DEPRONU - NOŻE OLFA

     

Piły OLFA.
U góry nóż, zamiast tradycyjnego łamanego szerokiego ostrza wkręcony brzeszczot OLFA, bardzo dobry do cięcia balsy, laminatów etc.
Poniżej typowa piła OLFA, ostrze o bardzo drobnym uzębieniu, spokojnie taką piłką można przeciąć na pół kadłub depronowy, ciąć depron połączony z balsą. Piłka ta zapewnia bardzo precyzyjną i równa linię cięcia.

  CIĘCIE DEPRONU - NOŻE OLFA
     

Noże specjalne.
U góry szerokie dłuto OLFA , ostrze bardzo cienkie ale zarazem dość sztywne.
W środku dłuto OLFA, trzpień dłuta metalowy, spokojnie można je pobijać młotkiem, długość ostrza regulowana, bez problemu wycina precyzyjnie otwory w sklejce o grubości 5 mm.
Na dole nóż - cyrkiel, niezastąpione narzędzie do wycinania w depronie, folii otworów o zadanej średnicy.

 

CIĘCIE DEPRONU - NOŻE OLFA

     

Noże specjalne.
U góry nóz krążkowy, nie nadaje się do cięcia depronu ale jest najlepszym nożem do cięcia tkaniny szklanej, folii pokryciowej etc. W przypadku tkaniny nie powoduje jej "zaciągania", strzępienia etc
Poniżej nóż rotacyjny z półokrągłym ostrzem do cięcia papieru i folii.

  CIĘCIE DEPRONU - NOŻE OLFA
     

Noże aluminiowe z wymiennymi ostrzami.
Zazwyczaj występują w kompletach po trzy, w trzech różnych wielkościach. Są to : nożyk w cienkiej długopisowej oprawce do cięć precyzyjnych, nożyk w grubszej aluminiowej oprawce z możliwością mocowania szerszych ostrzy i uchwyt z rączka plastikową do prac "ciężkich".

  CIĘCIE DEPRONU - NOŻE OLFA
     

Dobrej klasy komplet do cięcia. Wszystkie obasadki ostrzy aluminiowe, duża ilość wymiennych końcówek.
Dostępny w CASTORAMIE ( styczeń 2009 ), cena ok 25 PLN.
Bardzo dobrym narzędziem jest też typowy lancet chirurgiczny, tu musimy o ostrze zadbać sami, szlifując je od czasu do czasu papierami ściernymi wodnymi o gradacji 800-1200.

  CIĘCIE DEPRONU - NOŻE OLFA
     

Techniki cięcia.
W przypadku cięcia depronu najistotniejsza sprawa to jakość samego ostrza, musi być po prostu ostre. Nóż prowadzimy wzdłuż linijki pod kątem ok 20-40 stopni, bacząc na jego pionowe trzymanie.
Depron o grubości 3 mm tniemy dwoma ruchami, depron grubszy ( 5, 6 mm ) trzema-czterema równymi ruchami. W przypadku strzępienia i "zabierania" materiału od spodu zmieniamy ostrze na nowe.
Do cięcia długich elementów przydatne jest "chwilowo-trwałe" zamocowanie linijki , jak na fotografii obok. Stosujemy tutaj ściski sprężynowe.

  CIĘCIE DEPRONU - NOŻE OLFA
     
Prawidłowy sposób trzymania noża to głównie prawidłowo dobrany kąt pomiędzy ostrzem, a materiałem ciętym. Kąt ten powinien wynosić około 20 do 30 stopni. W przypadku gdy kąt mamy źle dobrany dochodzi do wyszczerbienia materiału od spodu..
Wyszczerbienie też następuje w momencie gdy staramy się przeciąć za jednym razem zbyt gruby materiał.
W przypadku przecinania materiału grubszego aby ustrzec się przed poszarpaniem materiału tniemy "na raty" za każdym razem bardziej wgłębiając się w materiał. Tej samej techniki używamy również w przypadku nacinania, a nie przecinania materiału.
Z nacinaniem mamy do czynienia w przypadku wklejania w kadłub modelu czy też jego skrzydła wzmocnień z prętów węglowych.
  CIĘCIE DEPRONU I EPP
     
Cięcia pod kątem większym od 30 stopni używamy zazwyczaj w przypadku, gdy chcemy materiał jedynie naciąć i pod warunkiem, że używamy bardzo ostrego ostrza. Tym sposobem wykonujemy płytkie nacięcia potrzebne nam do osadzenia prętów węglowych, osadzenia okablowania serwomechanizmów. Zwracamy uwagę na równe prowadzenie ostrza,
w przypadku głębszych nacięć staramy się cięcie wykonać w dwóch lub trzech przebiegach. Głębokość cięcia możemy regulować poprzez wysunięcie samego ostrza z obsady noża i oparcie tej obsady o krawędź linijki.
  CIĘCIE DEPRONU I EPP
     

Cięcie zgrubne materiału.
Wprzypadku budowy kadłubów, płatów i innych elementów mamy do czyniena z cięciem zgrubnym materiału. Sama obróbka jest wieloetapowa, gdzie ścinamy materiał cienkimi plastramy. Nóz trzymamy pod bardzo ostrym kątem w stosunku do płaszczyzny obrabianej, mnie więcej około 10 do 15 stopni.
W ten sposób robimy wyokrąglenia płaszczyzny.
Oczywiście ostatnim etapem będzie odpowiednie wyszlifowanie powierzchni obrabianej.

 

  CIĘCIE DEPRONU I EPP
     
Ta sama technika, co powyżej.
Jednak w tym przypadku używamy samego ostrza nożyka bez uchwytu. Pozwala nam to na zagłębienie ostrza bez jakichkolwiek przeszkód. Praktycznie nie jesteśmy ograniczeni budową samego nożyka. Cięcie takowe przydatne jest w przypadku większych kształtów, czy też elementów o bardziej skomplikowanych kształtach, gdzie sam nóż ograniczałby możliwość ruchu, czy też jego położenia.
  CIĘCIE DEPRONU I EPP
     
Ścinanie naddatków.
Sposób przydatny w przypadku obróbki elementów płaskich, gdzie musimy usunąć elementy wystające ponad poziom powierzchni.
Nóż prowadzimy płasko, ruchami posuwistymi odcinamy nadmiar materiału, dobierając w razie potrzeby stosowny kąt ostrza w stosunku do powierzchni elementu ścinanego.
  CIĘCIE DEPRONU I EPP
     
Poszerzanie rowków.
Często spotykamy się z przypadkiem, gdy wycięty z pomocą samego ostrza rowek jest za wąski. Ma to miejsce zazwyczaj wtedy, gdy chcemy wkleic w materiał pręt o większej grubości, czy też schować pod powierzchnią grubsze okablowanie.
W tym momencie posługujemy się wygiętym na dwie połówki skrawkiem papieru ściernego o gradacji około 120.
Papier wkładamy w rowek i równymi ruchami szlifujemy jego obydwie ścianki na całej wymaganej długości.
Nie dociskamy papieru na siłę, kilka ruchów wystarczy by w ten sposób rowek stał się szerszy.
  CIĘCIE DEPRONU I EPP
     
Wycinanie głębszych otworów.
Potrzeba wycięcia głębszego otworu zazwyczaj o kształtach nie regularnych pojawia się zazwyczaj w momencie osadzania w modelu jego wyposażenia, takiego jak pakiety, odbiorniki etc.
W tym momencie posługujemy się nożykiem o bardzo ostrym i spiczastym ostrzu. Pionowymi ruchami zagłębiamy ostrze w materiale i następnie drobnymi ruchami w poziomie powiększamy wycinany otwór.
  CIĘCIE DEPRONU I EPP
     
Do wwycinania otworów okragłych, otworów przelotowych pod okavlowanie używamy "wycinanka" skleconego na te potrzeby z kawałka cienkościennej rurki. Rurki takowe możemy pozyskać z różnych mało już przydatnych elementó "złomu".
Doskonale sprawdzają się tu wszelkiej maści uchwyty ze starych parasoli. Narzędzie przygotowywujemy poprzez zaostrzenie samej krawędzi takiej rurki i dodatkowe wyszlifowanie w niej otworu.
Otwór ten będzie nam służył do wybieranie z wnętrza rurki materiału.
  CIĘCIE DEPRONU I EPP
     
Warto sobie przygotowac na rózne potrzeby kilka takowych 'wycinaków" o różnych średnicach otworu.
Na fotografii obok przykład wycinania otworu przelotowego poprze płat modelu klasy ESA celem wyropwadzenia poprzez ten otwór okablowania serwomechanizmów.
Rurka została tak dobrana, by przez otwór przechodziły wtyczki serw.
  CIĘCIE DEPRONU I EPP
     

www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

OBRÓBKA DEPRONU I EPP - SZLIFOWANIE

Szlifowanie depronu to druga z technik jego obróbki. Proces szlifowania przydatny jest w :
- wykonywanie zaokrągleń – np. kadłuba
- zmiana kształtu elementu
- wykończenie elementu
- przygotowanie elementu do malowania, oklejania etc.

Podstawowym narzędziem do pracy jest papier ścierny. Sam używam od lat papierów w kolorze żółtym do nabycia w Castoramie. Papier ten sprzedawany jest w postaci taśm ( na metry ) , jak i arkuszy. Stosujemy papiery ścierne o gradacjach od 40 – zgrubna obróbka do ok. 380 – obróbka wykańczająca. W samym procesie szlifowania uwagę należy zwrócić na umiarkowany docisk papieru do powierzchni szlifowanej, zbyt mocny nacisk może powodować wyrywanie materiału. Jako że depron szybko ulega zdzieraniu powoduje to czasami osadzanie się jego opiłków w bruzdach papieru, przeto dobrze jest od czasu do czasu papier wyczyścić poprze wydmuchanie z pomocą sprężarki , lub też z pomocą pędzla o sztywnym włosiu , którym prostopadle przecieramy papier. Cały czas zresztą kontrolujemy powierzchnię szlifowaną i uważamy na to, by pomiędzy papier a depron przypadkiem nie dostał jakiś element obcy, który momentalnie zniszczy nam powierzchnię.


SZLIFOWANIE DEPRONU  

Depron możemy zgrubnie szlifować z pomocą tarnika do drewna lub jeszcze lepiej z pomocą tarnika nowego, nie używanego stosowanego do obróbki płyt kartonowo gipsowych.
Narzędzie to przydatne jest szczególnie w procesie wykonywania żeberek z pomocą bloczka.
Jednak posługiwanie się nim wymaga uwagi i ostrożności, gdyż bardzo łatwo uszkodzić nim materiał obrabiany. Szlifujemy wykonując płynne, delikatne ruchy z bardzo małym naciskiem.

 

     
SZLIFOWANIE DEPRONU  

Podstawowym narzędziem szlifierskim jest płyta ścierna. Płytę taka możemy wykonać z dowolnego materiału : sklejka, płyta MDF, płyta meblowa.
Ważne jest by płyta miała z jednej strony równą i gładką powierzchnię. Na powierzchnię tę naklejamy z pomocą taśmy dwustronnej na całej jej powierzchni płat papieru ściernego.
Takich płyt przygotowujemy sobie kilka, każda z papierem o innej gradacji.

     
SZLIFOWANIE DEPRONU  

Elementy mniejsze możemy szlifować z użyciem uniwersalnego klocka szlifierskiego.
Klocek ten umożliwia szybką wymianę papieru,
możemy też wpiąć w ten klocek do wstępnej obróbki siatkę ścierną używaną do szlifowania płyt kartonowo gipsowych.

     
SZLIFOWANIE DEPRONU  
Pilniki samoróby, które robimy z kształtowników aluminiowych , listew drewnianych o różnych przekrojach na które z pomocą taśmy dwustronnej lub wikolu przyklejamy papiery ścierne.
Znajdują one zastsowanie w przypadku potrzeby doszlifowania krawędzi natarcia płatów, doszlifowania wszelkiej maści otworów, szliffowania w miejscach trudno dostępnych etc.
     
SZLIFOWANIE DEPRONU   Szlifierki elektryczne.
Bardzo przydatnymi narzędziami w pracy z depronem, EPP, balsą etc są różnego typu szlifierki elektryczne.
Na fotografii obok właśnie takowe urządzenia. Sprawdzają się świetnie w momencie "wyciągania" kształtów obłych i wypukłych. Używam w swej praktyce zarówno narzędzi o zasilaniu 12 voltowym, jak i cięższych maszyn zasilanych z sieci 220 volt. Od lewej typowa szlifierka niskobudżetowa, obok PROXXON ( klasa sama w sobie ), szlifierka oscylacyjna PROXXON do większych modelarskich powierzchni i DUBRO 220 volt do prac cięższych. Z racji wysokich obrotów maszynki te dają w przypadku EPP równą i w miarę gładką powierzchnię po wyszlifowaniu.

www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

OBRÓBKA DEPRONU - WYGINANIE

Wyginanie depronu.
Proces, który wzbudza najwięcej strachu i kontrowersji wśród modelarzy depronowych to jego wyginanie. Strach ten szczególnie nasila się w momencie wykonywania skrzydeł, gdy cała konstrukcja wewnętrzna jest już gotowa i pozostało nam jedynie obgięcie pokrycia depronowego wokół żeberek na krawędzi natarcia. Istnieje kilka szkół :), część modelarzy w trakcie gięcia depronu posługuje się opalarkami, suszarkami, nagrzewnicami.
Narzędzia te jednak powodują miejscowe i raczej punktowe nagrzanie materiału. Dlatego też tę technikę stosujemy w przypadku gięcia elementów nie wielkich i o dużym promieniu gięcia.


Tył kadłuba modelu akrobacyjnego, gdzie pokrycie jest wyginane. W tym przypadku elementem pokryciowym jest płat depronu o grubości 3 mm.
Taki sposób wykończenia wymusza na budowniczym dużą precyzję w trakcie wycinania samego elementu pokryciowego. Dobrze jest wpierw wykonać sobie szablon z tektury i po dokładnym dopasowaniu obrys z szablonu przenieść na depron. Jako że jest to element nie wielki możemy wstępnie go wygiąć posługując się metoda termiczną przez nagrzanie miejsca gięcia suszarką lub opalarką. Następnie element przyklejamy z jedne strony, czekamy aż spoina wyschnie i doklejamy do reszty mocując go szpilkami modelarskimi lub taśmą klejącą.

 

GIĘCIE DEPRONU

     

W trakcie wyginania dużego arkusza depronu, w miejscu gięcia, szczególnie gięcia o małym promieniu następuję zerwanie i rozwarstwienie materiału po stronie zewnętrzne, natomiast od strony wewnętrznej może dojść do mocnego ściśnięcia i wgniecenia materiału, materiał może ulec pęknięciu wzdłuż linii gięcia. Doskonałym sposobem zabezpieczenia się przed tym faktem jest wzmocnienie arkusza po stronie zewnętrznej wzdłuż linii gięcia za pomocą taśmy klejącej. Wyznaczamy sobie linie gięcia i wzdłuż tej linii przyklejamy szeroka taśmę pakową.
Taśma powinna dokładnie zasłaniać na całej długości linię gięcia z marginesem minimum 2 cm z każdej ze stron.

  GIĘCIE DEPRONU
     

Przystępując do obginania arkusza wpierw obginamy go na krawędzi stołu, biurka lub listwy.
W przypadku gdy dolna część pokrycia już jest związana z konstrukcją płata, a obginamy jedynie górną część pokrycia, dobrze jest całość uchwycić pomiędzy dwie sztywne listwy, tak by proces obginania występował na całej długość równomiernie.
Gięcie wykonujemy powolnymi ruchami na całej długości, coraz mocnej zaginając materiał.
Po wstępnym obgięciu smarujemy klejem wszystkie żeberka , dźwigary, dokładnie smarujemy krawędź spływu. Najlepiej użyć w tym momencie kleju poliuretanowego Soudal Rev 66.A lub kleju polimerowego.

 

GIĘCIE DEPRONU

     
W przypadku elementów mniejszych możemy kleić UHU Porem. Po posmarowaniu dokładnie obginamy pokrycie i natychmiast dociskamy z pomocą listew na całej długości płata. Miejsca docisku do okolice dźwigarów, spływ płata.
W przypadku stosowania kleju poliuretanowego Soudal w trakcie schnięcia najpewniej dojdzie do jego pęcznienia i wycieku. Celem zabezpieczenia się przed przypadkowym przyklejeniem płata do blatu miejsca gdzie może nastąpić ten wyciek zabezpieczamy poprzez naklejenie na ich powierzchni taśmy klejącej. Pozostawiamy do pełnego wyschnięcia i dopiero wtedy możemy zerwać z krawędzi natarcia taśmę zabezpieczająca.
  GIĘCIE DEPRONU

www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

OBRÓBKA DEPRONU I EPP - KLEJE I KLEJENIE

Budowa modeli depronowych i nie tylko takowych to znajomość technik klejenia, typów spoiw i sposobów ich zastsowania. Nie wyczerpię w tym miejscu wszystkich aspektów z tym związanych, a ograniczę się jedynie do meritum sprawy odnośnie klejenia w modelarstwie. Wszystkie pokazane poniżej artykuły i techniki zostały przeze mnie sprawdzone wielokrotnie, używam ich w codziennej twórczosci modelarskiej. Mam nadzieję, że artykuł ten będzie przydatny innym modelotwórcom. W miarę zyskania nowych doświadczeń postaram się materiał uzupełnić o sposoby klejenia metali, kleje aerobonowe i inne kleje specjalistyczne.

MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE  

Kleje biuro w sztyfcie. O dziwo przydatne w technice modelarskiej. Dostępne w opakowaniach o róznych pojemnościach, zarówno jako kleje bezbarwne, oraz kleje w kolorze białym. Zastsowanie znajdują głównie w trakcie przygotowywania elementów modelu do wycięcia. Doskonale służą do przyklejania planów i wzorników do materiałów takich jak sklejka, balsa, depron. Kleje na osnowie białej powodują jednak wyginanie materiału w trakcie schnięcia. Technika której uzywam to posmarowanie klejem papieru, naklejenie na depron, sklejkę, balsę. Nie czekam aż klej zwiąże do końca, od razu wycinam elementy. Później odrywam papier od materiału , póki klej jeszcze nie zasechł.

     

MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE

  Klej polimerowy, bardzo popularny klej w modelarstwie depronowym, spoina przezroczysta. Klej może być rozpuszczany alkoholem technicznym, denaturatem. Technika klejenia, smaruję elementy łączone, klej rozprowadzam równomiernie karta telefoniczną, aby uzyskać jednorodną powierzchnię, łaczę elementy. W razie potrzeby mogę jeszcze elementy przez moment oderwać od siebie lub też wględem siebie przesunąć. Pozostawiam do wyschnięcia, czas schnięcia zależny jest od dostępu powietrza. Klej daje przeźroczystą elastyczną i mocną spoinę.
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE  

Klej poliuretanowy. Doskonały klej do łączenia drewna, przyklejania balsy, forniru do skrzydeł o rdzeniu styropianowym, łaczeniach balsa-depron, sklejka-depron, depron-depron. Można też używać miejscach mniej obciążonych w trakcię klejenia EPP. Konsystencja i kolor miodu. Cechą kleju jest to, że "puchnie" w trakcie procesu schnięcia doskonale ywpełniając szczelinę. Proces ten można wzmocnić i przyspieszyć poprzez delikatne zwilżenie wodą powierzchni klejonych. Po wyschnięciu ( ok 4 godzin ) klej łatwo obrabialny technika szlifowania.

     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   Uhu Por - klasyk modelarzy depronowych. Klej typowo kontaktowy, co zarazem jest jego pozytywem jak i wadą. Stosowany do łączenia typu depron-depron, balsa-depron, sklejka-depron oraz doskonałe spoiwo do EPP.
Technika klejenia - smaruję obie powierzchnie klejone, na chwilę je ze soba łączę, rozłaczam i odkładam na bok pozwalając na odparowanie rozpuszczalnika . Gdy powierzcnia posmarowana klejem jest już praktycznie sucha ( 10 - 15 minut ) ponownie łączę e sobą elementy sklejane. Klej daje po wyschnięciu bardzo mocna i zarazem elastyczną spoinę
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   Coś ala UHU-POR w sprayu.
Doskonale się sprawdza w trakcie klejenia dużych powierzchni. Technika klejenia bardzo prosta i podobna do odpowiednika w tubie. Spryskujemy równomiernie obie klejone powierzchnie, czekamy około 10 minut aż klej praktycznie będzie suchy w dotyku i łączymy ze sobą.
Typowy klej kontaktowy, po złączeniue elementów nie ma szans na ich poprawkę, przesunięcie względem siebie itd. Zastosowanie - papier, drewno, depron, epp, styrodur, styropian, materiały tekstylne i wiele innych.
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   Kleje typu wikol. Kleje te służą mi do klejenia konstrukcji klasycznych balsowych, czyli łączenie żeberek z dźwigarami, wklejanie kesonu, wszelkich połączeń drewno-drewno ( balsa-balsa, balsa-klejka, balsa-sosna etc. )
W przypadku modeli depronowych klej ten znajduje zastsowanie w trakcie oklejania modeli papierem "na wikol". Po wyschnięciu dają przezroczystą, twardą ale elastyczną spoinę.
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   Kleje do twardych plastików, twardego pcv, szkła akrylowego, pleksi. Spina twarda przezroczysta, czas wiązania ok 4-6 godzin.
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   Uhu Power - klej uniwersalny do łączenia drewna, drewno - papier i bardzo dobry klej do klejenia EPP.
Daję twardą przezroczysta spoinę, czas wiązania ok 2-3 godzin.
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   Uhu Extra - klej uniwersalny w postaci żelu.
Uniwersalny klej do łączenia drewna, papieru, nadaje się doskonale do klejenia depronu jako alternatywa dla Uhu Por.
Może też być użyty do łączenia EPP
Daję mocną przezroczysta, ale nie sztywną spoinę, czas wiązania ok 2-3 godzin. Sposób klejenia - posmarować cienką warstwa obie powierzchnie, odczekać 10 minut, posmarować raz jeszcze i połączyć.
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   UHU Hart - klej nitrocelulozowy o zastosowaniu uniwersalnym, nadaje się do klejenia papieru, balsy, sklejki, listew. KLej agresywny w stosunku do materiałów piankowych typu depron, styropian.
Mozna nim kleić EPP.
Daje twardą szklistą spoinę w czasie wiązania ok 3-4 godzin. Epatuje zapachem o silnym zabarwieniu nitro.
Powyżej czeski klej Kamagum, bardzo podobny do Harta zarówno w zastosowaniu jak i w typie.
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   Pattex Universal Classic - klej uniwersalny kontaktowy. Do łączenia drewna, papieru, nadaje się doskonale do klejenia EPP. Nie używać od klejenia depronu i styropianu - z tymi materiałami klej się żre.
Daje spoinę w kolorze lekko żółtym. Spoina jest elastyczna. Jednak pozostawia ślady na EPP i innych materiałach. Czas wiązania ok 2-3 godzin. Sposób klejenia - posmarować cienką warstwa obie powierzchnie, odczekać 15 minut praktycznie do wyschnięcia i złączyć.
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   Kleje dwuskładnikowe. Stosuję do łączenia drewno-drewno, drewno-depron. Kleje te występują w różnych odmianach, na fotografii obok dwa rodzaje kleju firmy Great Planes : wersja 30 minutowa, gdzie na połącznie elementów mamy ok 20-30 minut czasu od momentu wymieszania ze sobą żywicy i utwardzacza. Doskonale sprawdza się to w momencie wklejania zawiasów - mamy dość spory zapas czasu, Wersja 6 minutowa - gdzie czas złączenia elementów jest krótszy. Chcąc przyspieszyć czas żelowania i zarazem uzsykać bardziej ołynną postac kleju po zmieszaniu ze soba składników na moment klej pogrzewam suszarką do włosów ( opalarką ). Spoina przezroczysta, zalęznie od producenta twarda i kruchliwa lub o dziwo elastyczma. Czasami uzywam tego kleju zamiast żywicy do laminowania drobnych elemetów.
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   Krajowa alternatywa dla żywic Great Planes firmy Joker. Pojawiły sie na rynku na początku 2014 roku.
Występują w wersjach pięcio i trzydziesto minutowych.
Nie twardnieją same z siebie, co niestety występuje w przypadku wyrobów GP, przynajmniej mnie się to zdażyło już kilkukrotnie. Spoina twarda, samę żywice zaczynają twardnieć fakrtycznie po czasie pięciu i około 25-30 minut. Atrakcyjne cenowo.
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   Kleje dwuskładnikowe UHU. Na fotografii klej Uhu Plus ( zielony ) dający bardzo mocną , sztywną i wytrzymałą spoinę. Służy mi do wklejania elementów typu łoże silnika, elementy mocowania podwozia w modelach klasycznych budowanych z balsy i w konstrukcjach laminatowych. Pełny czas wiązania to minimum 24 godziny. Spoina twarda , ptrzezroczysta o zółtym zabarwieniu.
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE  

Kleje cyjanoakrylowe. Występuja w różnych postaciach i konsystencjach. Spoina twarda i sztywna lub elastyczna zależna od rodzaju kleju. Konsystencje kleju od bardzo rzadkiej ( woda ) która doskonale penetruje miejsca klejone do gęstej ( żel ) , który nie scieka z pow. pionowych. W wersji normalnej klej jest żrący dla pow. depronowych i styropianowych. W przypadku tych materiałów zalecam stosowanie kleju CA do styropianu. Kleje te występują też w wersjach specjalizowanych, foto obok od lewej suchy wypełniacz CA w postaci proszku , klej CA do łączenia elementów miękich ( guma, skóra ) i tradycyjny CA.

     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   CA do trudno spajalnych tworzyw o "tłustej" strukturze, czyli wszelkeij masci PP i PE.
Keej składa się z dwóch składników ( butelek ).
W butelce mniejszej ( BASE) podkład, którego zadaniem jest ułatwiania wiązania samego kleju typu CA z powierzchnią. Sposób użycia i wszelkie uwagi na samym opakowaniu. Istotnym jest, by się dokładnie z nimi zapoznać. Klej faktycznie ułatwia w pewnym sensie wiązanie tworzyw, które generalnie są odporne na innego typu kleje. Jednak butów narciarskich, co jest pokazane na jednej z fotografii instrukcji bym nim nie naprawiał :).
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   Dodatki do klejów typu CA. Tworzywa trudnosklejalne można w pewnych momentach łączyć ze sobą z pomocą CA. Wymaga to jednak odpowiedniego przygotowania powierzchni poprzez jej zmatowienie, odłuszcznie i spryskanie podkładem ( z lewej strony fotografii podkład silfix ), spryskanie aktywatorem, a po sklejeniu spryskanie przyspieszaczem. Sam przyspieszacz przydatny jest w trakcie klejenia EPP zwykłym klejem CA. Jeden z elementów smarujemy klejem a drugi tarktujemy przyspieszaczem i od razu łączymy. Możemy też w połączeniach zalać obficie spoinę CA, złączyć i od razu spryskać przyspieszaczem, uwaga na gwałtowny wzrost temparatury i możliwość poparzenia.
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   Debonder - rozpuszczalnik CA. Mówiąc o klejeniu czasami warto pomyśleć o rozklejaniu. O ile w przypadku klejów "tradycyjnych" możemy posłużyć sie wodą ( wikol, poliuretan ) , alkoholem ( kleje polimerowe ), rozpuszczalnikami typu nitro, aceton ; sprawa komplikuje się w przypadku klejów typu CA. Tutaj warto miec na podorędziu debonder, czyli rozpuszczalnik do CA. Przydatny szczególnie w trakcie przypadkowych spryskań ubrań, spodni, koszulek a także w trakcie rozklejenia już złczonych elementów.
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   Klejenie to czasami też i szpachlowanie.
Do szpachlowania modeli tradycyjnych balsowych zazwyczaj używam szpachlówki specjalistycznej modelarskiej. W przypadku szpachlowania modeli budowanych z depronu, styroduru i powierzchni papierowych tych modeli uzywam masy szpachlowej finisz firmy Superprofi.
     
MOTYLASTY- TECHNIKI KLEJENIA I KLEJE   Silikon firmy SOUDAL do napraw szklarskich. Mocny , bardzo elastyczny, bezbarwny. Dostępny w opakowaniach typu tuba. Do nabycia w marketach budowlanych castorama, Praktiker. Doskonały do budowy "zawiasów silikonowych" .

www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

BUDOWA MODELI - WZMACNIANIE KONSTRUKCJI

Model samolotu jako bryła w locie nieustannie poddawany jest różnej maści obciążeniom, jak i przeciążeniom.
Cześć tych obciążeń generowana jest przez sam model, np. obciążenia wynikające z pracy i ciągu zespołu napędowego, obciążenia generowane przez serwa, obciążenia i przeciążenia generowane w momencie startu poprzez wyrzut modelu z ręki etc.
Jednak większa część obciążeń tworzy się niejako samoistnie w czasie lotu, start modelu, lądowanie, szybka zmiana warunków lotu w trakcie akrobacji, niefortunne uderzenie, katastrofa – wszystko to naraża konstrukcję na deformację, zniszczenie etc.
Fakty te powoduję, że już na etapie konstrukcji w jakiś sposób musimy dążyć nie do ich eliminacji, a raczej do zminimalizowania ich funkcji destrukcyjnych na konstrukcję. Dlatego też wymusza to na nas w trakcie budowy zastosowanie przemyślanych technik wzmacniania i ochrony. Z drugiej zaś strony jednocześnie musimy dbać o to by samo wzmacnianie nie wpływało zbyt mocno na wzrost masy samolotu. Złotego środka nie ma.


Określone miejsca modelu – samolotu narażone są na większe zniszczenie niż reszta konstrukcji. Na fotografii miejsca te zaznaczyłem kolorem czerwonym, są to :
- miejsce mocowania silnika i jego zasilania z racji dużej masy w stosunku do reszty konstrukcji
- miejsce łączenia płata z kadłubem, szczególnie narażone w momentach startu, lądowania, akrobacji,
- miejsce zamocowania podwozia, tutaj moment lądowania modelu jest najistotniejszy,
- miejsce zamocowania usterzenia, niefortunne lądowanie zazwyczaj powoduje złamanie i uszkodzenie konstrukcji właśnie w tym miejscu.

 

WZMACNIANIE KONSTRUKCJI MODELU DEPRONOWEGO

     

Na trwałość i wytrzymałość konstrukcji oprócz czynników zewnętrznych nie bagatelny wpływ wywiera sposób w jaki model zbudowano, materiały, zastosowane spoiwa. Prócz tego sama konstrukcja obaczona jest zazwyczaj pewnymi błędami wynikającymi z nie wiedzy i braku znajomości szeroko pojętego materiałoznawstwa i zagadnień wytrzymałości. Jednym z nich jest tak zwane pojęcie karbu. Karbem krótko możemy określić miejsce w którym następuje gwałtowna zmiana struktury , kształtu, rodzaju materiału. Na rysunku obok widzimy przykładowy tył kadłuba szybowca. Statecznik pionowy ostrym przejściem wchodzi w kadłub i właśnie w tym miejscu ( czerwona linia ) nastąpi złamanie belki ogonowej. Zmiana kształtu statecznika i wyoblone przejście niweluje powstały karb.

  WZMACNIANIE KONSTRUKCJI MODELU DEPRONOWEGO
     

Źle przemyślane i dobrane wzmocnienie konstrukcji belki ogonowej poprzez wklejenie usztywnień jedynie przesuwa nam powstały karb.
Złamanie nastąpi na linii wzmocnienia, gdyż wzmocnienie w tym przypadku ( rys. górny ) jasno i wyraźnie definiuje nam linie złamania.
Wyjściem z tej sytuacji jest wklejone wzmocnienie o odpowiednim kształcie pozbawione , czy też raczej niwelujące samo w sobie linie złamania ( rys. dolny ).

 

WZMACNIANIE KONSTRUKCJI MODELU DEPRONOWEGO

     
Wzmocnienie i usztywnienie ścianek bocznych kadłuba. Na fotografii widzimy tradycyjny model średniego akrobata ( Toto-11 ) .
Elementy, a raczej strefy wzmacniane to miejsce łączenia kadłuba ze skrzydłem, gdzie doklejono balsowe nakładki od strony wewnętrznej, oraz podłużnice sosnowe biegnące wzdłuż całego kadłuba.
Taki sposób w zupełności wystarczy aby usztywnić cały kadłub.
  WZMACNIANIE KONSTRUKCJI MODELU DEPRONOWEGO
     
Ten sam kadłub już po sklejeniu.
Jako że jest to model akrobacyjny wzmocniono maksymalnie miejsce łączeni kadłuba z płatem poprzez wklejenie poziomej wręgi tylnej, do której właśnie będzie mocowany płat.
Wręgi główne natomiast zostały zrobione z oklejonego dwustronnie sklejką 0.8mm depronu.
Całość tworzy bardzo sztywną i zarazem lekką klatkę.
  WZMACNIANIE KONSTRUKCJI MODELU DEPRONOWEGO
     
Wzmacnianie konstrukcji usterzenia.
Przypadku małych i wolno latających modeli usterzenie możemy wzmocnić poprzez wklejenie jednego balsowego lub węglowego dźwigara.
W przypadku modeli większych, które dodatkowo będą oklejane którąś z technik ( taśma, papier ) wzmacniamy usterzenie poprzez oklejenie dookoła wszystkich powierzchni stateczników i sterów.
  WZMACNIANIE KONSTRUKCJI MODELU DEPRONOWEGO
     
Wzmacnianie skrzydeł.
W przypadku modeli małych o grubych żeberkach wystarczy nam konstrukcja zbudowana z samego depronu.
W przypadku modeli większych, modeli motoszybowców płaty wzmacniamy poprzez wklejenie sosnowych lub balsowych dźwigarów.
Dodatkowo na fotografii widzimy żebra kadłubowe wycięte ze sklejki.
Płat będzie mocowany do kadłuba z pomocą śruby poliamidowej, co właśnie wymusza na nas ten typ wzmocnienia.
  WZMACNIANIE KONSTRUKCJI MODELU DEPRONOWEGO
     
Wewnętrzna konstrukcja płata i łączenie ze sobą dźwigarów.
Łączniki między dźwigarowe na całej długości płata zostały zrobione z depronu, jednak w miejscu łączenia płata z kadłubem, gdzie pewne siły wywiera na płat guma łącząca go z kadłubem płat został wzmocniony i usztywniony poprzez zastosowanie łączników balsowych. Kierunek ułożenia słojów pionowy.
  WZMACNIANIE KONSTRUKCJI MODELU DEPRONOWEGO
     
Krawędź spływu modelu o tradycyjnym skrzydle opartym o profil CLARK-Y.
Z racji wielkości modelu , zastosowania zarówno lotek i klap, skrzydło zostało dodatkowo wzmocnione i usztywnione poprzez wklejenie balsowego dźwigara tylnego.
Dźwigar ten jednocześnie będzie pełnił rolę nośnika zawiasów lotek i klap.
  WZMACNIANIE KONSTRUKCJI MODELU DEPRONOWEGO
     
Wzmacnianie konstrukcji modelu po stronie zewnętrznej realizujemy poprzez oklejenie miejsc newralgicznych balsą, sklejką lub tez tekturą.
Możemy też zastosować technikę laminowania pokrycia żywicami epoksydowymi i tkanina szklaną. Na fotografii obok sposób wzmocnienia płata motoszybowca poprzez naklejenie , a raczej oklejenie do dookoła kawałkiem tektury. Pokrycie to zabezpiecza płat przed wpływem sił wywieranych przez gumę mocującą płat do kadłuba.
W ten sposób zabezpieczamy też spód kadłuba , który narażony jest na otarcia szczególnie w momencie lądowania.
  WZMACNIANIE KONSTRUKCJI MODELU DEPRONOWEGO

www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

BUDOWA MODELI - KADŁUBY

Dobrze zbudowany kadłub jest podstawą modelu.
Element ten przenosi wszelkie obciążenia całej konstrukcji i chyba jest najbardziej narażony na wszelkie kontuzje w przypadku katastrofy, niefortunnego lądowania, czyli popularnego ogólnie mówiąc kreta. W opisie swym nie będę rozpatrywał kadłubów modeli halowych, kadłubów sylwetkowych a jedynie ograniczę się do modeli tradycyjnych. Jako główny nośnik naszego latadła kadłub narażony jest na wszelkie obciążenia generowane przez napęd i jego mocowanie, obciążenia występujące na styku kadłub – płat szczególnie podczas akrobacji, obciążenia przenoszone z podwozia w momencie startu i głównie lądowania. Czynniki te powodują i wymuszają na modelarzu konstruktorze odpowiednie schematy działań, które mają to niwelować zarówno na etapie konstruowania modelu jak i w czasie jego budowy.


BUDOWA KADŁUBÓW  

Proste i lekkie modele depronowe budujemy w sposób tradycyjny, nie musimy tu używać wysublimowanych technik , specjalnych wzmocnień, stosowania stref zgniotu etc. Istotnym jest by wszelkie połączenia i klejenia były ciągłe, a nie punktowe.
Konstrukcja takiego kadłuba oparta jest o dwie główne wręgi w miejscu mocowania płata, pomiędzy wręgami wklejona jest półka pod serwomechanizmy, od przodu wklejamy sklejkową wręgę silnikową. Całość zamykamy.
Jedynym elementem, który może wymagać wzmocnienia będzie przestrzeń pod skrzydłem w przypadku płata demontowanego.

 

     
BUDOWA KADŁUBÓW  

Generalnie kadłuby modeli depronowych możemy podzielić na mocno i słabo obciążone.
Kadłuby mocno obciążone to modele akrobacyjne, modele szybkie, modele typu makietowego i motoszybowce, słabo obciążone to wszelkiej maści slow flayery, lekkie i małe modele treningowe, modele wolno latające. Charakter modelu wymusza sposób budowy i wzmacniania kadłuba. Po lewej stronie przekrój kadłuba modelu akrobacyjnego, gdzie wszelkie siły przenoszone są poprzez drewniane podłużnice biegnące wzdłuż całości.
Po prawej zaś kadłub małego trenerka, gdzie podłużnice drewniane zastąpione zostały pasami depronu.

     
BUDOWA KADŁUBÓW  

W przypadku modeli motoszybowców i szybowców, które charakteryzują się wąskim i smukłym kadłubem zastosowanie jako budulca samego depronu mija się z celem.
Znacznie lepszy efekt wytrzymałościowy da kadłub kratownicowy zbudowany z listewek, wręg, gdzie depron stanowi jedynie pokrycie takiego modelu i nie przenosi jakichkolwiek obciążeń.
Część środkowa kadłuba zrobiona z ażurowanej sklejki, do tego doklejone podłużnice sosnowe, wręga silnikowa mocno związana z resztą kadłuba.

     
BUDOWA KADŁUBÓW   Ten sam kadłub po oklejeniu depronem.
Dopiero depron nadaje modelowi odpowiedniego kształtu i charakteru pozwalając odpowiednio ukształtować samą sylwetkę.
Dodatkowo już po oklejeniu i wyszlifowaniu kadłuba w części mocowania płata zostały wklejone listwy z twardej balsy, które będą stanowić siodło pod skrzydło.
     
BUDOWA KADŁUBÓW   Kadłub tradycyjnego trenerka średniej wielkości -Toto-7. Główne wręgi kadłuba w okolicy mocowania płata zostały zrobione z depronu obustronnie oklejonego sklejką lotniczą 0,8 mm.
Wręga silnikowa ze sklejki 4 mm.
Wzdłuż całego kadłuba od wręgi silnikowej do końca przebiega pojedyncza podłużnica sosnowa z każdej ze stron, reszta wzmocnień na styku boki – góra – dół to dodatkowo wklejone pasy depronowe.
     
BUDOWA KADŁUBÓW   Kadłub trenera z napędem pchającym - Toto-3.
Boki kadłuba wzmocnione podłużnicami sosnowymi.
W części górnej pod skrzydłowej pasy balsy twardej o grubości 3 mm.
Dodatkowo zastosowałem rozpórki sosnowe przy wręgach kadłubowych.
Wzmocnione pasami balsy miejsce mocowania kabiny, jak i obrzeże samej kabinki.
     
BUDOWA KADŁUBÓW   Kadłuby modeli z wyoblonym tyłem, charakterystyczne głównie dla modeli typu makietowego, dolnopłatów, modeli samolotów myśliwskich etc.
Samo wykonanie wyoblenia możemy zrobić na dwa sposoby.
Po lewej stronie wyoblenie w formie wygiętego pokrycia z depronu o grubości 3 mm. W takim przypadku musimy zastosować w miarę gęste uwręgowienie kadłuba celem zabezpieczenia się przed zapadnięciem takiego pokrycia.
Przykładem takowej konstrukcji jest kadłub modelu Toto-4, nie wielki akrobat.
     
BUDOWA KADŁUBÓW   W przypadku większych modeli z takim kadłubem znacznie łatwiej jest wyoblenie uzyskać poprzez szlifowanie depronu do odpowiedniego kształtu.
Kadłub pokrywamy klepkami – pasami depronu.
Po wyschnięciu całości szlifujemy.
W tym przypadku na fotografii widzimy kadłub większego modelu akrobacyjnego klasy FunFly – Toto-11.



www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

BUDOWA MODELI - SKRZYDŁA

Chciałem się w tym miejscu podzilić swoimi doświadczeniami odnośnie budowy skrzydeł modeli depronowych.
Mam nadzieję też rozwiac mit mówiący o tym, iż z depronu nie sposó zbudowac skrzydła typowo szybowcowego,
czyli o cienkim profilu i dużym wydłużeniu.
Budowę płatów depronowych ze względu na technikę możemy podzielić na dwa rodzaje.
Płaty modeli o prostych profilach płasko-wypukłych ( CLARK - Y ) oraz profilach symetrycznych możemy spokojnie budować z jednego kawałka pokrycia.
Na arkuszu depronu o rozmiarach szerokość + margines x 2 x głebokośc płata rozrysowywujemy dokładnie położenie dzwigarów i żeberek.
Naklejamy na dolną wewnętrzną część płata dzwigary i żeberka. Po wyschnieciu kleju zewnętrzną część pokrycia od strony krawędzi natarcia oklejamy szeroką taśmą pakową.
Delikatnie okrycie "owijamy" wokół noska profilu wcześniej smarując wszystkie żeberka i dzwigary klejem. Dbając o to by pokrycie dokładnie przylegało do wszystkich elementów dociskamy krawędź natarcia. Krawędź na całej długości dociskamy przy pomocy listwy drewnianej i ścisków stolarskich. Dodatkowo na tak złożony płat możemy położyc warstwę 5 cm gąbki i całość obciążyć.
Na poniższych rysunkach widzimy przekroje takich płatów i stosowne fotografie.

Na rysunku obok przekrój typowego skrzydła o tradycyjnym profilu. Elementy nośne płata to dźwigar w kształcie pasa depronu wzmocniony listwami sosnowymi na jego całej dłgości. Część tylna płata po odcięciu lotek wzmocniona zostaje listwami balsowymi.

 

BUDOWA DEPRONOWYCH SKRZYDEŁ MODELI RC

     

Fotografia obok przedstawia takowy płat.
Krawędź spływu płata została wyszlifowana z pasów depronowych naklejonych na płasko. Dodatkowo na fotografii uwidoczniono wklejone rurki plastikowe, których zadaniem będzie "prowadzenie" przewodów serw, co pozwala nam na ich montaż w późniejszym czasie i stosunkowo prostą wymianę w razie takiej potrzeby.

  BUDOWA DEPRONOWYCH SKRZYDEŁ MODELI RC
     

Przekrój typowego płata modelu akrobacyjnego klasy FunFly -o profilu symetrycznym. Cały płat , a raczej jego pokrycie stanowi jeden arkusz. Arkusz ten dokładnie "owiniety" zostaje wokół żeber. Elementy nośne analogiczne do płata z profilem płasko-wypukłym,
czyli pas dźwigara depronowego wzmocniony listwami sosnowymi. W ten sposób budowany płat jest w miarę lekki a zarazem bardzo sztywny.

 

BUDOWA DEPRONOWYCH SKRZYDEŁ MODELI RC

     

Fotografia obok przedstawia wewnętrzną budowę takiego skrzydła. Dwa dźwigary sosnowe w części centralnej połączone ze sobą z pomocą głównych żeber wyciętych ze sklejki. Ta część skrzydła stanowi zarazem mocowanie skrzydła do kadłuba modelu. Od przodu płat mocowany będzie z pomocą drewnianego lub też aluminiowego kołka wchodzącego w odpowiednie gniazdo wręgi głównej kadłuba, w części tylnej zaś płat będzie przykręcany z pomocą poliamidowej śruby. Pomiędzy żebrkami dźwigary dodatkowo połączone są ze sobą z pomocą prostokątnych wstawek depronowych.

  BUDOWA DEPRONOWYCH SKRZYDEŁ MODELI RC
     
ToTo-4 z tak wykonanym płatem. Zakończenia płata stanowią doklejone prostopadle płyty depronu 6 mm doszlifowane następnie do właściwego obrysu.
W przypadku budowy takowych skrzydeł zalecam wszystkie klejenia robić klejem SOUDAL Rev.66A,
który dokładnie wypełni wszelakie otwory i nie równości.
  BUDOWA DEPRONOWYCH SKRZYDEŁ MODELI RC
     

PŁATY SZYBOWCOWE
W przypadku budowy płatów szybowcowych głównym problemem jest odwzorowanie samego profilu i jego noska. Tutaj ze względu na sam charakter skrzydła proste owijanie noska nie wchodzi w grę. Pokrycie płata dzielimy na dwie części górną i dolną. Na części dolnej naklejamy wszystkie dźwigary i żeberka.
Spiłowywujemy dokładnie krawędź spływy i nadajemy odpowiedni kształt krawędzi natarcia. Krawędź spływu wzmacniamy poprzez naklejenie na całej długości płata wzmocnienia z paska tektury, lub też laminujemy ją jedną warstwą tkaniny szklanej.Po wyschnięciu płata przytwierdzonego wcześniej do prostego podłoża przystepujęmy do nałożenia górnego pokrycia.

  BUDOWA DEPRONOWYCH SKRZYDEŁ MODELI RC
     

Wpierw przyklejamy pokrycie do krawędzi natarcia, po wyschnięciu smarujemy resztę żeber i dzwigarów i dociskamy resztę pokrycia.
Wcześniej oczywiscie musimy odpowiednio przygotować poprzez zeszlifowanie w klin krawędź spływu.
Na fotografii obok widzimy prosty płat szybowcowy w przekroju. Płat ten stosowany jest w prostym szybowcu gdzie skrzydła kryte są jedynie taśmą. Głównym elementem nośnym skrzydła jest dzwigar sosnowy położony na płasko. Taka budowa wydaję się niezgodna ze sztuką. Charakterysztyczne dla tak zbudowanego skrzydła jest to, że płat ten jest bardzo elastyczny i trudny do złamania w trakcie ostrego latania.

  BUDOWA DEPRONOWYCH SKRZYDEŁ MODELI RC
     

Płat szybowcowy o profilu płasko wypukłym stanowi już pewne wyzwanie dla budowniczego.
Wewnętrzna budowa takiego płata jest tradycyjna, dwa dźwigary sosnowe zamknęte z obu stron wklejkami balsowymi o pionowych słojach. Dla wzmocnienia można dodatkowo zastosować dodatkowy przedni dzwigar balsowy i dodatkowy dzwigar balsowy na spływie.
Charakterystycznym dla tego profilu jest fakt, że jest to profil płasko wypukły.
Jak tę "płasko-wypukłość" uzyskać ?
Kolejność jest następująca.
Na płaskim podłożu kładziemy dolne pokrycie płata, przyklejamy dźwigary, żeberka.

  BUDOWA DEPRONOWYCH SKRZYDEŁ MODELI RC
     

Następnie przygotowywujemy odpowiednio podłoże pod skrzydło, ja sam stosuję do tego panele podłogowe i listwy stosownej grubości. Podłoże ma odzwierciedlać zgrubnie ugięcie profilu. Przyklejamy wzmocnienie tekturowe krawędzi spływu, lub też całą krawędź spływu laminujemy jedną warstwą tkaniny.
Teraz możemy przystąpić do nałożenia górnego pokrycia. Wpierw naklejamy od zewnątrz taśmę klejąca i przyklejamy do niej pod kątem prostym górne pokrycie. Smarujemy żeberka i dzwigary o "owijamy" górne pokrycie dookoła płata. Krawędź spływu dociskamy listwą na całej długości lub przyklejamy taśma klejącą od zewnątrz do podłoża ( wzorca ) na całej jej długości.
Całość zakrywamy gąbką, na gąbką kładziemy panel i obciążamy.

  BUDOWA DEPRONOWYCH SKRZYDEŁ MODELI RC
     

Ostatnim etapem budowy skrzydeł szybowcowych jest dokładne odwzorowanie noska profilu, tutaj posługujemy się wzornikami sklejkowymi i listwą z naklejonym pasem papieru ściernego.
Tak zbudowany płat pozwala nam w miarę dokładnie odwzorować profil typowo szybowcowy.
Z racji tego, że skrzydło szybowcowe jest płatem o dużym wydłużeniu i pracującym pokryciu nie zalecam "wykańczania" go techniką "papieru na wikol". Pokrycie takowe jest z jednej strony bardzo sztywne, natomiast z drugiej mało doporne na rozerwanie.
W przypadku mocnego ugięcia płata w locie czy też akrobacji następuje pękanie pokrycia, a jako że jest ono mocno związane z warstwą depronu zazwyczaj dochodzi do jego uszkodzenia i pęknięć.

  BUDOWA DEPRONOWYCH SKRZYDEŁ MODELI RC
     


Przeto płaty szybowcowe zalecam na końcu pokrywać taśmami pakowymi kolorowymi lub też techniką malowania bezpośrednio depronu.

Na fotografii obok płat szybowcowy płasko-wypukły przed naklejeniem górnej warstwy pokrycia. Natarcie stanowi pas depronu wzmocniony listwą balsową. Dźwigar główny to zamknięta skrzynia, której warstwy górna i dolna to listwy sosnowe, natomiast przód i tył to wstawki z balsy wklejone pomiędzy żeberka słojami ułżonymi pionowo. Spływ z warstwy szlifowanego depronu wzmocniony poprzez naklejenie pasa brystolu.

  BUDOWA DEPRONOWYCH SKRZYDEŁ MODELI RC
     

www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

BUDOWA MODELI - MOCOWANIE SILNIKÓW

Prawidłowe zamocowanie silnika elektrycznego w modelu depronowym lub modelu zrobionym z pianek typu styropian , styrodur,lub EPP głównie polega na sztywnym i pewnym jego mocowaniu. Elementem odpowiedzialnym za to jest pierwsza wręga często też zwana firewallem. Wręga ta zazwyczaj zrobiona jest ze sklejki. W artykule tym chciałem opisać sposoby mocowania silnika "przed wręgą", gdzie silnik przykręcony jest do modelu "od tyłu".


MOCOWANIE SILNIKÓW W MODELACH DEPRONOWYCH

 

Sposób pierwszy mocowania.
Model zbudowany w całości z depronu bez jakichkolwiek wzmocnień, gdzie wszystkie elementy przenoszące obciążenia stanowi sam depron.
W przypadku mocowania takiego najistotniejszym jest pewne wklejenie wręgi silnikowej w skrzynkę kadłuba. Klejenie tej wręgi realizujemy głównie z pomocą żywicy , nie polecam klejenia z pomocą CA i przyspieszacza, spoina taka jest bardzo krucha i w razie upadku modelu mamy gwarancję jego rozsypania się w tym własnie miejscu. Jako że powierzchnia klejenia jest dość wąska od strony kadłuba wręgę dodatkowo mocujemy do kadłuba pasami tkaniny szklanej i żywicy.

     

MOCOWANIE SILNIKÓW W MODELACH DEPRONOWYCH

  Klejenie to , a właściwie laminowanie wykonujemy ze wszystkich stron, to znaczy wręgę przyklejamy od góry, dołu i boków kadłuba. Daje nam to pewne zamocowanie wręgi do modelu.
Takowe mocowanie wręi zastosowałem w przypadku modelu ToTo-1.
     

MOCOWANIE SILNIKÓW W MODELACH DEPRONOWYCH

 

W przypadku kadłubów, gdzie depron stanowi jedynie pokrycie elementami przenoszącymi wszelkie obciążenia jest konstrukcja drewniana z poszczególnych wręg i podłużnic. Tutaj wręga posiada w rogach wycięcia dokładnie spasowane z podłużnicami zazwyczaj z listew sosnowych. Klejenie wręgi z listwami realizujemy żywicą, CA, wikolem.
Natomiast klejenie pokrycia depronowego do szkieletu wykonujemy z pomocą dowolnego kleju : UHU POR, SOUDAL etc.

     

MOCOWANIE SILNIKÓW W MODELACH DEPRONOWYCH

  Ten sposób mocowania wręgi do kadłuba zastosowany został w przypadku modeli :
- ToTo-0
- ToTo-2
- ToTo-7
- ToTo-11
i wielu innych.
     

MOCOWANIE SILNIKÓW W MODELACH DEPRONOWYCH

  Charakterystyka kadłubów modeli z EPP, głównie modele ESA różni się od innych.
Kadłub takiego modelu jest elementem w pewnym sensie elastycznym, w przypadku kraksy nie ulega on zazwyczaj połamaniu a raczej powyginaniu.
Główne elementy wzmacniająco-usztywniające takowe modele to pręty węglowe, pręty szklane lub ewentualnie listwy. Uderzenie modelu silnikiem ( wałem ) w inny model lub w matkę ziemię powoduje chwilowe wgięcie ( wprasowanie ) całego zespołu napędowego w kadłub modelu i zazwyczaj jego powrót "na swoje miejsce". Dlatego też nie możemy stosować sztywnego połącznia wręgi silnika z prętami kadłuba.
     

MOCOWANIE SILNIKÓW W MODELACH DEPRONOWYCH

  Połączenie takie w trakcie kraksy spowodowałoby w wyniku przemieszczenia chwilowego wręgi przeniesienie obciążeń na pręty wzmacniające i w efekcie pręty te zostałyby wyrwane z kadłuba jednoczesnie zazwyczaj ulegając wyłamaniu.
Ten sposób mocowania widoczny jest w modelach :
Ki-61 Hien, P-51D Mustang etc.

Mocowanie silnika do wręgi przedniej daje nam też możliwość prostej regulacji kątów pochylenia i wychylenia poprzez stosowanie pomiędzy wręgą a samym łożem silnika ( zazwyczaj w formie krzyżaka ) podkładek stalowych. Tyczy to wszystkich trzech sposobów powyżej opisanych.

www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

BUDOWA MODELI - SPOSOBY OBUDOWYWANIA SILNIKÓW

Owiewki silników w modelach depronowych i innych styrolotach.
Zadaniem takowej owiewki jest w pewnym stopniu chronić silnik, drugie zadanie to nie pogarszać warunków jego chłodzenia, zaś trzecim aspektem jest poprawa wyglądu modelu.
Budowa owiewki warunkowana jest sama konstrukcją modelu, a sama owiewka nie powinna być zbyt ciężka i nie powinna być wiotka.

Modele dla początkujących doskonale radzą sobie bez niej, ułatwiając nam jednocześnie montaż i dostęp do silnika w warunkach polowych.
Pozwalają też bezproblemowo bawić się w doświadczenia z różnymi napędami. Na fotografii obok sposób zabudowy i mocowania silnika typu TowerPro w modelu ToTo-0, gdzie silnik przykręcony został bezpośrednio do pierwszej wręgi kadłubowej modelu.

 

ZABUDOWA SILNIKÓW

     

Ten sam sposób mocowania silnika w modelu motoszybowca ToTo-1. Tutaj zastosowanie znalazł silnik wykonany własnoręcznie z napędu CD-romu.

  ZABUDOWA SILNIKÓW
     

W podobny sposób mocowane są silniki w modelach halowych.

 

ZABUDOWA SILNIKÓW

     

Owiewka depronowa.
Owiewka taka jest najprostsza do zrobienia.
Sklejamy ją z kawałków depronu, do klejenia najlepiej użyć kleju Soudal Rev 66.A. Klej ten doskonale wypełnia wszelkie szczeliny, jest doskonały w obróbce poprzez szlifowanie. Sklejoną i wyszlifowana owiewkę możemy pokryć papierem „na wikol” przeszlifować, wyszpachlować i pomalować.
Obok na zdjęciu takowa owiewka modelu Toto-0.


 
     

Na fotografii obok przykład zanudowy silnika w modelu z napędem pchającym. Wręga silnikowa osłonięta jest w całości przez ścianki kadłuba. Silnik ToerPro "dzwonek" z kołpakiem Graupnera i łopatami Aeronauta. Z racji zastosowania napędu pchającego łopaty zostały zamocowane w kołpaku odwrotnie.

 
     

W przypadku smukłych kadłubów i składanych śmigieł owiewki wykonujemy podobnie, dobrze jest od strony kołpaka owiewkę usztywnić pierścieniem ze sklejki, sama zaś owiewka z racji smukłości kadłuba powinna być jak najcieńsza. W tym przypadku owiewka została sklejona z kilku kawałków depronu o grubości 6 mm. Całość klejona Soudalem Rev.66A. Na fotografii uwidocznione jest jak klej ten sie pieni dokładnie wypełniając wszelkie szczeliny.
Na fotografii proces tworzenia takowej owiewki do modelu Toto-2.

 
     

Po wyschnięciu kleju, owiewka zgrubnie obrabiana jest ostrym nożem, następnie dokładnie szlifowana z pomocą klocka papieru ściernego o gradacji od 80 do 240. Ostateczny szlif nadajemy do wczesniejszym przyklejeniu jej taśma dwustronna do kadłuba. Gwarantuje nam to uzyskanie łagodnego przejścia kadłuba w owiewkę.

 
     

Gotowa owiewka.
Całość oklejona papierem "na wikol", szlifowana, szpachlowana i malowana.
Model motoszybowca ToTo-2.
W przypadku mocno wysilonych silników dobrze jest w owiewce zaplanować otwór wlotu i wylotu powietrza chłodzącego napęd, wszak cały silnik zostaje zasłonięty później kołpakiem.

 
     


Przykład podobnie zabudowanego silnika w jednej z wersji modelu ToTo-0. W tym przypadku owiewka jest kryta papierem i lakierowana, zaś reszta kadłuba pokryta została taśma samoprzylepną.
Sposób mocowania owieki do kadłuba uzależniony jest od charakteru modelu. W przypadku modeli "doświadczalnych", w których przewidujemy częste zmiany napędu ( silnika ) dobrze jest zrobić owiewkę demontowalną i np przykęcaną do wręgi silnikowej.

 
     
W przypadku modeli ze styroduru czy też EPP samą owiewkę, co oczywiście jest deprymowane kształtem kadłuba możemy wytoczyć z jednego kawałka tworzywa.
Budowa owiewki modelu FOX. Kawałek EPP nabity na szprychę rowerową zostaje zamocowany w szybkoobrotowej wiertarce. Kształtu owiewce nadajemy poprzez szlifowanie grubym papierem ściernym 60-80. Następnie szlifujemy papierem o delikatniejszej gradacji – 120-200.
Delikatnie wytaczamy środek owiewki i wybieramy nadmair materiału.
W razie potrzeby doklejamy usztywnienia w postaci pierścienia ze sklejki 1,5 mm.
 
     
Owiewkę z EPP możemy spokojnie pomalować lakierem nitro w sprayu.
W przypadku owiewki styrodurowej wcześniej oklejamy ją papierem „na wikol”, następnie szpachlujemy, szlifujemy i malujemy, podobnie jak w przypadku owiewek klejonych z depronu.
 
     
Osłona silnika w przypadku modelu ESA zazwyczaj stanowi integralną część kadłuba modelu.
Na fotografii obok uwidoczniony jest przód
modelu P-51 D Mustang.
Samo łoże silnika to kawałek - płytka sklejki. W modelu tym starałem się dokładnie ukryć całe wyposażenie w kadłubie, dlatego też kable zasilające silnik zostały doprowadzone przez otwór we wnętrzu kadłuba od jego górnej strony.
 
     
Widok przodu Mustanga po zamocowaniu silnika.
istotnym jest by silnik w jakimkolwiek miejscu nie ocierał sie o kadłub. Ważnym też jest swobodny dostęp do śrub mocujących napęd do wręgi, co istotne jest w przypadku szybkiej wymieny silnika.
 
     

Owiewki laminowane.
Najbardziej pracochłonne, ale zarazem też i najbardziej efektowne. Budowa takowej owiewki polega na "zdjęciu" jej kształtu z gotowego zazwyczaj kadłuba.
Pracę rozpoczynamy od zabezpeiczenia samego kadłuba poprzez dokładne oklejenie go w tym miejscu warstwą taśmy klejącej przezroczystej biurowej.
Taśmę tę możemy dodatkowo wprasować żelazkiem.
W ten sposób dokładnie zabezpieczamy cały przód kadłuba.

 
     
Samo laminowanie wykonujemy z pomocą dowolnej stosownej ku temu żywicy i kawałków tkaniny szklanej.
Z racji tego iż kałub depronowy wcześniej zabezpieczyliśmy taśmą możemy spokojnie użyć żywicy poliestrowej typu NOVOL do nabycia w marketach Castorama, Ptraktiker. Innym typem żywicy może być tradycyjny Epidian 5. Na tasmę nakładamy z pomocą pędzla żywicę i następnie na to kładziemy przesączone tą żywica kawałki tkaniny szklanej, wystarczą dwie - trzy warstwy. Po utwardzeniu owiewkę rozcinamy wzdłóż z pomocą tarczy ściernej Proxxona, brzeszczotem do metalu etc. Rozcięcie to ułatwi nam zdjęcie owiewki z kopyta kadłuba.
 
     
Po zdjęciu owiewkę szlifujemy do odpwiedniego kształtu. Następnie szpachlujemy ją , tu możemy użyć szpachlówki samochodowej NOVOLL ( Castorama, Praktiker ). Szlifujemy papierem o gradacji 180-260, w razie potrzeby ponownie szpachlujemy. Ostatni szlif wykonujemy na mokro papierem o gradacji 600 - 1000.
Wycinamy w przodzie otwór i na samym końcu owiewkę malujemy.
 
     
Sama owiewka tak zrobiona mocowana jest do wręgi przedniej z pomocą małych wkrętów po wcześniejszym wklejeniu we wręgę z kawałków klistew sosnowych odpwiednich klocków mocujących i ustalających położenie owiewki. W razie konieczności w celu poprawienia chłodzenia silnika w owiewce wycinamy dodatkowe otwory ułatwiające obieg powietrza wokół silnika.  
     
Osłona silnika typu Vacu-form.
W przypadku makiet, czy też modeli wielosilnkowych owiewkę wykonujemy metodą termicznego tłocznia.
Tutaj tylko przykładowa fotografia takowej owiewki, gdzie całość została wytłoczona z jednego kawałka tworzywa sztucznego na odpowiednim kopycie. Metoda daje nam głównie powtarzalność i możliwość wykonania kilku jednakowych elementów. W ten sposób możemy robić inne elementy modelu typu osłony serw, osłony kół etc.
 

www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

BUDOWA MODELI - SPOSOBY ZABUDOWY SERWOMECHANIZMÓW

Niebagatelny wpływ na lot i jego bezpieczeństwo ma w modelu prawidłowe zamocowanie wszelkich serwomechanizmów. Siły które generowane są przez serwa jak i siły generowane na powierzchniach sterowych przenoszone na serwa stanowią czynniki decydujące w głównej mierze o precyzji sterowania.
Dlatego też mocowanie serw powinno być maksymalnie sztywne, wszelkie luzy na samych orczykach serw jak i gniazdach serw powinny być skasowane.
Same serwa i ich zamocowanie powinno być co jakiś czas kontrolowane.
Każde nie fortunne lądowanie może doprowadzić do obluzowania mechanizmu, co natychmiast zemści się na nas w najmniej oczekiwanym momencie.

MOCOWANIE SERW MODELI DEPRONOWYCH

 

Mocowanie pojedynczego serwomechanizmu sterującego lotkami w lekkim modelu górnopłata. Zasadą jest że nie mocujemy serwa do depronu, a stosujemy odpowiedni łącznik.
Rolę łacznika w tym przypadku pełni balsowa płytka przyklejona do skrzydła. W płytce tej wycięte jest gniazdo serwomechanizmu i dopiero w to gniazdo mocowany jest sam mechanizm. Daje nam to bezpieczne, trwałe i co najważniejsze sztywne połączenie. Przeniesienie napędu na powierzchnię lotek odbywa się poprzez przeguby zrobione z rurki termokurczliwej. Ten sposób napędu możemy zastosować w lekkich modelach i raczej wolnolatających.

     

MOCOWANIE SERW MODELI DEPRONOWYCH

  Serwa lotek mocowane w większych modelach.
W przypadku modeli cięższych, gdzie zachodzi potrzeba ukrycia serwa w płacie i mając też na uwadze możliwość i potrzebę ich wymiany samo serwo mocowane jest do płytki sklejkowej.
Płytka natomiast jest przykręcana w odpowiednim gnieździe płata. Gniazdo płata wzmocnione jest na krawędziach listwami balsowymi.
Jeszcze mocniejszym będzie wklejenie listew sosnowych połączonych z dźwigarem płata.
     

MOCOWANIE SERW MODELI DEPRONOWYCH

 

Płytki serw robimy ze sklejki o grubości minimum 1,5 mm. Wycinamy otwór przez który będzie nam wystawać orczyk serwa.
Wiercimy otwory mocujące płytkę do gniazda.
Samo serwo przykręcone jest do sosnowych uchwytów wklejonych w płytkę.

     

MOCOWANIE SERW MODELI DEPRONOWYCH

  Płytka pomalowana z przykręconym serwem zamocowana w gnieździe płata.
Ten sposób ochrania całkowicie serwo przed urazami zewnętrznymi i umożliwia nam w miarę szybką jego wymianę, daje też możliwość bezproblemowej wstępnej regulacji położenia orczyka serwa.
     


MOCOWANIE SERW MODELI DEPRONOWYCH

  W płatach modeli motoszybowców i szybowców o cienkim profilu zazwyczaj nie mamy możliwości dokładnego ukrycia całego serwa we wnętrzu skrzydła. W tym przypadku jednym zew sposobów jest wklejenie płytki mocującej do pokrycia depronowego.
Sam otwór musi być na tyle duży, byśmy mogli bez problemów manipulować w nim śrubokrętem, którym serwo będziemy przykręcać do płytki.
     

MOCOWANIE SERW MODELI DEPRONOWYCH

  Wystająca cześć serwa poza obrys płata osłaniamy owiewką. Owiewka może być wykonana dowolną techniką – laminowana, wytłaczana, lub jak w tym przypadku zrobiona z papieru i wikolu.
Opis szczegółowy budowy patrz Toto-2.
Owiewka przyklejona jest do płata z pomocą taśmy dwustronnej, co umożliwia nam w miarę bez problemowe jej odklejenie celem dostania się do samego serwomechanizmu.
     

MOCOWANIE SERW MODELI DEPRONOWYCH

  W przypadku modeli EPP , głównie modeli do walki powietrznej serwomechanizm możemy zamocować poprzez wsunięcie go i wklejenie do odpowiedniego gniazda w płacie.
Na fotografii sposób wycięcia takowego.
Tutaj pomocna nam będzie lutownica transformatorowa. Z drutu miedzianego wyginamy odpowiednio ukształtowany grot , z pomocą którego wytniemy w płacie gniazdo serwa.
     

MOCOWANIE SERW MODELI DEPRONOWYCH

 

Sam serwomechanizm zostaje w to gniazdo wklejony z pomocą kleju na gorąco. Istotnym jest by gniazdo mechanizmu było w miarę ciasne i samo w sobie już ten serwomechanizm utrzymywało.
W gniazdo wlewamy odrobinę gorącego gluta i wciskamy serwo.
Oczywistym jest takowe jego zamocowanie, które da nam dostęp do śrubki orczyka serwa.

     

MOCOWANIE SERW MODELI DEPRONOWYCH

  Analogiczny do poprzedniego sposób mocowania serwomechanizmu w kadłubie modelu.
Znów odpowiednio ukształtowany grot lutownicy.
Na etapie wytapiania gniazd zarówno w skrzydłach jak i kadłubach musimy dodatkowo wyciąć szczeliny, którymi poprowadzimy przewody serwomechanizmów do odbiornika.
     

MOCOWANIE SERW MODELI DEPRONOWYCH

  Mocowanie serwomechanizmu we wnętrzu kadłuba modelu trenera.
Tutaj zastosowana została pólka mocująca serwomechanizmy. Półka ta na trwale jest związana z konstrukcja kadłuba, zrobiona może być z kawałka sklejki, kawałeczka balsy.
W półce wycinamy wpierw gniazda pod serwa, wiercimy otwory pod śrubki.
Dodatkowo celem wzmocnienia same otwory możemy zakroplić klejem CA co nam mocno wzmocni gwinty.

     
MOCOWANIE SERW MODELI DEPRONOWYCH   Serwo steru wysokości modelu klasy FunFly - ToTo-11.
Kadłub depronowy kryty taśmą. W pokryciu depronowym wycięte zostały prostokątne otwory-gniazda. Na otwory te naklejone zostały właściwe gniazda serwomechanizmów wycięte ze sklejki 1,5 mm., polakierowane. Wywiercone otwory na śrubki mocujące serwa. Ten sposób daje nam bardzo sztywne mocowanie szczególnie przydatne w modelach FunFly i innych akrobacyjnych.
     
MOCOWANIE SERW MODELI DEPRONOWYCH   Podobny jak powyżej sposób zamocowania w kadłubie modelu klasy ESA, gdzie kadłub został zrobiony z tworzywa EPP. Oczywiście w tym przypadku można było wyciąć z pomocą lutownicy gniazd i samo serwo wkleić glutem na gorąco. Jednak jestem wrogiem klejenia serw jeśli nie ma takowej potrzeby i staram się za każdym razem jednak serwa przykręcać.

www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

BUDOWA MODELI - POPYCHACZE, SNAPY

Budowa lekkich snapów do modeli elektrycznych,
potrzebne materiały :
- tworzywo z butelki PET
- Kawałki bowdena
- coś do cięcia ( nóż, nożyczki )
- coś do pisania po tworzywie


Z PETA wycinamy kształtki zbliżone wyglądem do litery T, wymiary : szerokość w podstwie ok 3 mm, szerokość "uszu" ok 9 mm, długość ok 12 mm. Wyginamy uszy do środka, na końcu kszłtki wiercimy otwór o średnicy zbliżonej do średnicy metalowego pręta bowdena.
 

SNAPY W MODELACH ELEKTRYCZNYCH

     

Białe kawałki bowdena wklejamy na CYJNOAKRYLU w kawałki pomarańczowe, długość elementu po sklejeniu ok 10 mm.
Tak przygotowane bowdeny wklejamy w PETOWE kształtki CYJANOAKRYLEM lub przy pomocy żywicy 5 min

 

SNAPY W MODELACH ELEKTRYCZNYCH

     
Nakładamy tak wykonany snap na właściwy bowden.
Koniec bowdena zaginamy pod kątem 90 stopni i obcinamy tak, by długość zagiętego końca była równa ok 5 mm.
 

SNAPY W MODELACH ELEKTRYCZNYCH

     
Wpinamy tak wykonane snapy w dźwignie i zatrzaskujemy je.  

SNAPY W MODELACH ELEKTRYCZNYCH

     

www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

BUDOWA MODELI - LEKKIE PODWOZIA I KÓŁKA

KOŁA MODELI ELEKTRYCZNYCH  

Materiały i narzędzia :
- płytka plastikowa ( sklejka ) na wykonanie "felgi"
- kawałek zewnętrznej części bowdena - ośka
- pianka do izolacji rur - oponka
- miniwiertarka PROXON na kolumnie z mini tarczą tnącą.


Felgi kółek wycinamy z tworzywa ( sklejki ), obtaczamy na wieRtarce przy pomocy papieru ściernego, w środek wklejamy na CYJANOPANIE kawałek bowdena

     

KOŁA MODELI ELEKTRYCZNYCH

 

Oponę kółka wycinamy z kawałka rury izolacyjnej,
w środku opony od wewnątrz nacinamy rowek o głębokości ok 2 mm.
Do wycięcia rowka można zastosować mini tarczę zamocowaną w wiertarce, ewentualnie rowek można też naciąć przy pomocy odpowiednio prowadzonego skalpela, w tym wypadku jednak wymaga to precyzji i dokładności.

     
KOŁA MODELI ELEKTRYCZNYCH  

W tak przygotowaną oponę wciskamy "felgę", felgę przyklejamy do opony przy pomocy CYJANOAKRYLU. Mocujemy tak przygotowane koło w wiertace i przy pomocy ostrego skalpela kształtujemy zgrubnie nasze koło.

     
KOŁA MODELI ELEKTRYCZNYCH  

Ostateczny kształt naszej opony nadajemy przy pomocy kawałka papieru ściernego przyklejonego do listwy drewnianej puszczając maszynę na maksymalne obroty. Tak ukształtowane koło będzie "zmechacone". Ostatecznie oponę wykańczamy przy pomocy opalarki zachowując przy tym należną ostrożność by nadmiernie opony nie przypalić. Proces ten pozamyka wszystkie pory na oponie .

     

www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

BUDOWA MODELI - ZAWIASY STERÓW I LOTEK.

Sposoby "ozawiasowania" modelu depronowego. W przypadku modelu depronowego , w którym zależy nam głównie na lekkim wagowo rozwiązaniu połączenia lotki ze skrzydłem, czy też steru kierunku, wysokości możemy użyć jednego z podanych sposobów.

ZAWIASY UHU-POR
Sposób ten pozwala nam na uzyskanie mocnego, trwałego i zarazem w miarę luźnego połączenia.
Pracę rozpoczynamy poprzez dokładne przygotowanie poierzchni "zawiasów".
Z pomocą nożyka scinamy pod kątem 45 stopni powierzchnię depronu "w klin". Dodatkowo możemy tę powierzchnię poprawić klockiem z naklejonym papierem ściernym ( 160-220 ). Dbamy o to by po złożeniu ze sobą lotki ze statecznikiem szczelina pomiędzy nimi była równa i równoległa. Od czoła oba kliny lekke stępiamy papierem ściernym na całej długości.

 

ZAWIASY TAŚMA I UHU

     

Jedną z powierzchni, np lotkę lekko smarujemy klejem UHU-POR starając się nanieść coś w rodzaju 'wałeczka" kleju. Robimy to na całej długości lotki. Na moment na równej powierzchni ( blat stołu ) łączymy ze sobą elementy czołowo i natychmiast rozklejamy.
Pozostawiamy je w takim stanie ok. 5 minut , po czym delikatnie sklejamy ze sobą. W ten sposób uzyskujemy równy, bezszczelinowy bardzo trwały i trudny do rozerwania be uszkodzenia zawias. Pozostawiamy do wyschnięcia. Następnie wklejamy w lotke dźwignię. Sposób ten jest szczególnie przydatny przy 'zawiasowaniu" steru kierunku.

  ZAWIASY TAŚMA I UHU
     

W przypadku dłuższych powierzchni sterowych typu lotki skrzydeł, czy też ster wysokości możemy elementy "ozawiasować" z pomoca tasmy klejącej przezroczystej biurowej. Przygotowywujemy powierzchnię pod zawias poprzez lekkie przeszlifowanie powierzchni depronu.
Czoło lotki ścinamy pod katem 45 stopni. Kładziemy oba elementy na równej powierzchni ( szyba, blat stołu ), łączymy czołami ze sobą i przyklejamy pierwszy pas łączący taśmy. tasmę na całęj długości delikatnie dociskamy po przyklejeniu z pomocy karty plastikowej.

 

ZAWIASY TAŚMA I UHU

     

W kroku drugim odginamy lotkę w górę równo na całej jej długości pilnująć by się nie wypaczyła w którąkolwiek ze stron. Pilnujemy też by elementy nie próbowały nam się odkleić od taśmy. Naklejamy dolny pas taśmy równo na całej długości. Dociskamy taśmę karta plastikową ( np zużyta karta telefoniczna, czy też bankomatowa ). Ważnym jest by taśma była równo doklejona na całej jej długości.
Odginamy lotkę w dół i kilkukrotnie powodujemy jej wygięcie.

  ZAWIASY TAŚMA I UHU
     

W celu wzmocnienia zawiasu możemy delikatnie powierzchnię taśmy potraktowac zwykłym żlazkiem. Proces ten spowoduje trwalsze spojenie taśmy "zawiasu" z depronem. Następnie wklejamy dźwignię i tak przygotowane usterzenie wklejamy w model.

  ZAWIASY TAŚMA I UHU
     

Na fotografii obok tył jednego z prostych szkolnych modeli, gdzie usterzenie pionowe zostało "ozawiasowane" metodą UHU-POR, a usterzenie poziome metodą "taśmową".

  ZAWIASY TAŚMA I UHU
     

Często budując model o napędzie elektrycznym napotykamy na problem zrobienia maksymalnie lekkich zawiasów sterów lub lotek.
Pomocnym nam tutaj będzie sposób budowy zawiasów z dyskietki komputerowej. Tworzywo to jest bardzo mocne , odporne na rozciąganie i łamanie. Zawiasy wycinamy z kawałka dyskietki 3,5 calowej, miejsca klejenia zawiasu kilkukrotnie nakłówamy igłą lub końcówka nożyka i lekko matowimy papierem sciernym.

  ZAWIASY Z DYSKIETEK
     

W dzwigarze w miejscu mocowania zawiasu wycinamy rowki w które zawias będzie wsunięty.

  ZAWIASY Z DYSKIETEK
     

Zawiasy wklejamy z pomoca żywicy pięcio minutowej bacząc na to by nadmiar kleju nie wyciekł nam poza zawias. Nadmiar ów możemy zmyć wykałaczką owinietą wata i umoczoną w rozpuszcalniku nitro lub acetonie. Po wyschnięciu kleju smarujemy drugą część zawiasów i wklejamy w statecznik.

  ZAWIASY Z DYSKIETEK
     

Gotowy ster kierunku "ozawiasowany" wspomnianą metodą.


  ZAWIASY Z DYSKIETEK
     

www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

BUDOWA MODELI - OKLEJANIE TAŚMAMI PAKOWYMI.

Jedną z metod prócz malowania i oklejania modeli papierem jest pokrycie go przy pomocy samoprzylepnej taśmy pakowej. Sposób ten nie daje takiego efektu wizualnego jak technika "na wikol", jednak wystarczająco zabezpiecza model przed wpływami atmosferycznymi i kretami. Oczywistym jest, że depron sam od siebie po pewnym czasie zaczyna tracić swe właściwości mechaniczne, mięknie, jego wytrzymałośc niestety spada. Sposób ten przeto doskonały jest do modeli jednosezonowych i nie spodziewajmy się, że tak zabezpieczony model przetrwa wieczność.


OKLEJANIE DEPRONU TAŚMAMI

 

Samo pokrycie modelu taśmami możemy podzielić na dwa sposoby, jeden sposób to samo naklejenie taśmy, sposób drugi to naklejenie i wprasowanie taśmy żelazkiem. Którego kiedy użyć ?. W przypadku oklejania elementów podatnych na odkształcenia ( stateczniki, lotki ) proponuję samo oklejenie bez prasowania. Ewentualnie bardzo delikatne prasowanie i pilnowanie temperatury. Niestety w trakcie prasowania taśma ulega skurczeniu co może doprowadzić oklejany element do wypaczenia. W przypadku oklejania elementów bardziej masywnych i sztywnych spokojnie możemy prasować. Na rysunku obok widzimy sposób wzmacniania elementów depronowych balsą i wpływ temperatury ( nacięgniętej, skurczonej taśmy ) na takowy element.

     

 

OKLEJANIE DEPRONU TAŚMAMI

  Oklejanie od strony technicznej możemy podzielić na dwa sposoby : na styk i na zakładkę. Oklejanie na styk jest trudniejsze do zrealizowania i wymaga dużej uwagi i precyzji. Takie pokrycie prasowane żelazkiem może nam się "rozejść" i uwidocznią się szpary pomiędzy kolejnymi brytami taśmy. Zaś oklejanie na zakładkę daję się lepiej prasować, jednak w przypadku taśm transparentnych jest to mocno widoczne.Oklejając model na zakładkę warto "kleić" od tyłu, to znaczy np skrzydła od spływu, mamy wtedy pewność ze zakładki nie będą brać "wiatru" i z biegiem czasu się odlepiać. Ma to też ważne znaczenie w trakcie lądowania i tarcia modelem o trawę.
Na schemacie sposób nakładania taśmy.
     

OKLEJANIE DEPRONU TAŚMAMI

 

Zwrócić chciałbym uwagę na fakt iż dostępne taśmy paskowe w różnych kolorach charakteryzują sie dwoma cechami, jedne są transparetne czyli przezroczyste a drugie zaś dokładnie "trzymają kolor". Z taśm które były w moim użyciu biała, żółta, czerwona, zielona i pomarańczowa to taśmy przezroczyste, zaś czarna i niebieska to taśmy nie transparetne. Pamiętać musimy w tym momencie, że zaczynamy model oklejać wpierw taśmami przezroczystymi od najjaśniejszej a później na to kładziemy taśmy nietransparętne.
Pewnym rozwiązaniem tego problemu z przezroczystością taśm jest wpierw polakierowanie modelu na biało. W innym przypadku kryjąc model zbudowany z zielonego depronu czerwona taśmą uzyskamy barwę wypadkową przypominającą brązowy.

     
OKLEJANIE DEPRONU TAŚMAMI   Na fotografii obok przykładowy sposób oddziaływania kolorystyki taśmy na depron.
Płyta górna to depron jasnozielony, gdzie widać wyraźnie jak taśma czerona przybiera kolor różowy.
Płyta dolna z depronu ciemnozielonego, tasma czerwona przybiera kolor brązowy.

www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

BUDOWA MODELI - OKLEJANIE MODELI PAPIEREM "NA WIKOL"

Jedną z technik wykończania modeli depronowych jest ich oklejanie papierem.
Sposób ten znajduje głównie zastosowanie w modelach makiet i co należy podkreślić jest zarazem najefektywniejszym i jednocześnie najdroższym ze wszystkich technik.
Nie nadaje się do modeli, gdzie ważny jest każdy gram wagi, czyli wszelkiej maści modele typu SHOCK i 3D raczej nie nadają sie do tego.

PRZYGOTOWANIE POWIERZCHNI DO OKLEJANIA

Na rysunku poniżej widzimy element depronowy wzmacniany dzwigarem balsowym z jednej strony, np usterzenie poziome modelu. Element taki w wyniku pokrycia go papierem, a także w wyniku pokrycia taśmą i prasowania ulegnie wypaczeniu. Jest to spowodowane faktem iż w wyniku schnięcia pokrycia następuje jego naciągnięcie, co powoduje wygięcie elementu. Element po wyschnięciu przyjmie kształ pokazany na środku rysunku. To samo stanie sie z elementem krytym taśma samoprzylepną, którą później będziemy prasować. Z prawej strony rysunku widzimy element depronowy wzmocniony ze wszystkich kierunków. Taki element po wyschnięciu nie zmieni kształtu. Oczywiście do pewnych granic, jeśli wydłużenie takiego elementu będzie znaczne to nastąpi jego zwężenie w środkowej części.


Co zrobić gdy jednak zależy nam na tym by element miał tylko jeden dziwgar ?.
Sprawa jest prosta wpierw pokrywamy depron papierem i dopieru po wyschnięciu doklejamy dziwgar.
 

OKLEJANIE DEPRONU PAPIEREM

 

     
Narzędzia przydatne przy pokrywaniu modelu :
- tradycyjne nożyczki, ważne by były maksymalnie ostre,
- nożyk z wymiennymi ostrzami,
- nożyk z łamanymi ostrzami ,
- nóż krążkowy.
Bardzo przydatnym jest też mata do cięcia. Papier pakowy - sniadaniowy ma taką właściwość, że w przypadku używania stępionego nożyka lubi sie targać, dlatego też proponuję zaopatrzyć się w nóź krążkowy, który nie powoduje w pracy darcia papieru. W przypadku używania takiego noża mata niestety jest niezbędna, gdyż nie powoduje ona tępienia ostrza noża.
 

OKLEJANIE DEPRONU PAPIEREM

     
Papierowe pokrycie doskonale nadaje sie do malowania.
Jakich używać farb ?. Dowolnych, istotnym jest by nie mieszać ze sobą lakierów o różnych osnowach i lakierów różnych producentów. Jeśli używamy farb na osnowie akrylowej ( np TAMIYA, GUNDZE ) nie pokrywajmy ich następnie farbami typu nitro, to samo w przypadku używania farb na osnowie olejnej ( HUMBROLL, REVEL, TESTORS ). Na taką farbę nie możemy nakładać farby nitro, czy też akrylowej.
Sam od ponad dziesięciu lat używam jedynie farb firmy MOTIP w sprayu.
 

OKLEJANIE DEPRONU PAPIEREM


PRZYGOTOWANIE DO POKRYCIA PAPIEREM

Oklejany element wpierw przemywamy np alkoholem, benzyną ekstrakcyjną. Postępujemy tak by pozbyć się miejsc zatłuszczonych na depronie, następnie
element ( lotka, skrzydło, cały kadłub ) przed pokryciem matowimy dokładnie papierem ściernym, ja używam papieru o gradacji 80-150 i znów przemywamy by pozbyć się nadmiaru pyłu depronowego.

POKRYWANIE PAPIEREM

Do pokrywania używam papieru pakowego dostępnego w rolkach i arkuszach. Elementy które wymagają szczególnie sztywnego pokrycia oklejam zwykłymi kartkami A4 papieru używanego do drukarek. W proporcjach pół na pół mieszam ze sobą WIKOL i wodę. Ważnym jest by przygotować sobie w danym momencie taką ilość kleju by wystarczyła na pokrycie całego elementu. W drugim naczyniu ( duża kuweta fotograficzna ) przygotowywuję sobie mieszankę wody i WIKOLU w stosunku cztery częsci wody na jedną częśc kleju. Element oklejany dokładnie przy pomocy pędzla pokrywam klejem, zaś papier na moment moczę w kuwecie. Następnie papier delikatnie nakładam na dany element stroną matową ( w przypadku papieru śniadaniowego ). Używając platikowej szpachli ruchami od środka na zewnątrz wyciskam nadmiar wody. W ten sposób oklejamy element ze wszystich stron. Na papierze pojawią się delikatne fałdy, pozostawiamy je do wyschnięcia, w wyniku naprężenia papieru fałdki te poznikają. Tak oklejoną część pozostawiamy do wyschnięcia najlepiej zawieszając ją w pionie. Po wyschnięciu element szlifuję papierem o gradacji 180-240 celem pozbycia się kłaczków papieru, nadmiarów wyschnietego kleju, etc. I znów przy pomocy pędzla pokrywam go miesznką WIKOLU z wodą nakładając równymi ruchami cienką warstwę.
Teraz następuje szlifowanie ostateczne na "błysk". W trakcie tego szlifowania może się zdarzyć że przetrzemy pokrycie i dotrzemy do depronu. Aby miejsce takie odnowić wycinam z papieru, którym wcześnie oklejałem model łatkę i naklejam ją w to miejsce. Po wyschnięciu szlifuje te łatkę by ją wyrównać z resztą pokrycia.
Teraz jeśli jest to wymagane możemy zastosować szpachlówkę, testowałem szpachlówkę do balsy, która nie zdała egzaminu, wchodziła w jakąś reakcję z wikolem i powierzchnia stawała się bardzo twarda, chropowata i odporna na szlifowanie. Polecam w tym momencie szarą szpachlówkę firmy TAMIYA używaną w modelarstwie plastikowym, niestety szpachlówka ta jest robiona na osnowie NITRO, więc nie należy jej nakładać na goły depron.
Na fotografii poniżej widzimy kadłub szybowca kryty papierem i szpachlowany.


Papierowe pokrycie doskonale nadaje sie w tym momencie do malowania.
Jakich używać farb ?. Dowolnych, istotnym jest by nie mieszać ze sobą lakierów o różnych osnowach i lakierów różnych producentów. Jeśli używamy farb na osnowie akrylowej ( np TAMIYA, GUNDZE ) nie pokrywajmy ich następnie farbami typu nitro, to samo w przypadku używania farb na osnowie olejnej ( HUMBROLL, REVEL, TESTORS ). Na taką farbę nie możemy nakładać farby nitro, czy też akrylowej.
Sam od ponad dziesięciu lat używam jedynie farb firmy MOTIP w sprayu.
 

OKLEJANIE DEPRONU PAPIEREM

     
W pierwszej kolejności nakładam na model podkład
( PRIMER ), na rynku dostępne są podkłady w kolorze szarym i białym ( w przypadku farb MOTIPA ). Po wyschnięciu szlifuje dokładnie cały model ( czy też element ) papierem o gradacji 500-600, pokrywam ewentualnie drugi raz podkładem i znów szlifuję, tak by uzyskac równą gładką powierzchnię, tutaj znów możemy gdy zajdzie potrzeba coś przeszpachlować.
 

OKLEJANIE DEPRONU PAPIEREM

     
Po wyschnięciu dopiero nakładam właściwy kolor pokrycia. W przypadku pokryć wielokolorowych musimy pamietać że malujemy od najjaśniejszego do najciemniejszego. Do maskowania możemy uzywać taśmy klejącej, wcześniej jednak robimy próbę takiej taśmy upewniając się że nie pozostawia ona po odklejeniu śladów i resztek kleju. Możemy też zasłaniać powierzchnię papierem przyklejony klejem biurowym.
Jeśli zależy nam na szczególnie trwałym i mocnym pokryciu na samym końcu możemy z pomocą pistoletu natryskowego cały model pomalować lakierem dwuskładnikowym chemoutwardzalnym. Na fotce poniżej model szybowca ToTo-2 "wykończony" w ten sposób.
 

OKLEJANIE DEPRONU PAPIEREM


www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

BUDOWA MODELI - MALOWANIE I LAKIEROWANIE.

Model ma nie tylko latać, model ma też wyglądać. Malowanie to technika wykańczania modeli depronowych i innych piankowców chyba najefektywniejsza w warstwie wizualnej. Pozwala nam ona uzyskać dokładne odwzorowanie głównie w przypadku modeli "makietowych", jest też chyba techniką najbardziej czaso-chłonną i co należy podkreślić wymagająca odpowiedniego usprzętowienia. W artykule tym chciałem przybliżyć moje w tym zakresie doświadczenia opisując używane przeze mnie farby, sprzęt, oraz przedstawić sposób nanoszenia na modele wszelkiej maści znaków, napisów. Pragnę też zwrócić uwagę na różnicę jakie występują pomiędzy samym tworzywem, modele depronowe, styropianowe, styrodurowe są bardzo wrazliwe na powłokę lakierniczą, stąd też mogą być malowane jedynie lakierami na osnowie wodnej, natomiast EPP przyjmie wszystko.

MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

Na fotografii obok farby w sprayu, jakimi posługuję się na co dzień. W przypadku tworzyw wrażliwych ( depron, styropian, styrodur ) zastosowanie znajdują jedynie farby akrylowe i wodne. Do pewnego czasu dostępne były jedynie w sklepach modelarskich, jako farby do styro, co też odpowiednio kształtowało ich cenę. Dwie duże puszki na fotografii to lakiery ECO REVOLUTION firmy Deco Color, dotępne w marketach typu PRAKTIKER, OBI, CASTORAMA. Cena za puszkę o poj. 400 ml ok. 15 PLN ( stan na maj 2011 ). Farba ta jest bardzo wydajna i dobrze kryjąca zarówno styro jak i depron. Puszka mniejsza to MOTIP - gównie stosowany przez blacharzy samochodowych, farba na osnowie nitro - NISZCZY DEPRON, STYRO. Natomiast doskonale nadaje się do malowania EPP. Cena ok 15 PLN - 270 ml.

     

MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP

 

W przypadku posługiwania się pistoletami i aerografami alternatywą są farby modelarskie dla modelarzy "plastikowych". Farby te konfekcjonowane są w małych słoiczkach i puszkach. Generalnie dzielą się na dwa rodzaje, są to lakiery na osnowie olejnej - HUMBROL, REVELL, TESTORS i inne, oraz lakiery na osnowie akrylowej i wodnej - TAMIYA, GUNZE. Farbki te dostępne są w pełnym asortymencie w sklepach modelarkich zaopatrujących maniaków "plastiku". Występują jako błyszczące i matowe. Tanią alternatywą dla tych farb jest własnoręczne mieszanie lakieru. Tutaj bazą może być biały dekoral akrylowy, a inne kolory uzyskujemy poprzez wymieszanie tej bazy z odpowiednimi barwnikami. Zarówno sam lakier, jak i barwniki dostępne są w marketach budowlanych.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

Podstawowymi narzędziami do malowania natryskowego modeli są stosowne pistolety i aerografy. Obok widzimy dwa aerografy różnych firm i do róznych zastosowań. Poniżej aerograf firmy ROCKWORTH z dużym zbiornikiem na farbę , jest to tradycyjny "dolnopłuk", w którym jedynie zgrubnie możemy regulować strumień farby, doskonały do pokrywania dyżych powierzchni.
Powyżej Kager 1300 - profesjonalny aerograf modelarski z możliwością pełnej regulacji. Aerograf ten umożlwia malowanie strugą o grubości od ok 0,5 mm.
Stsosuję go głównie do malowania modeli plastikowych, wykańczania modeli RC w przypadku malowania małych ornamentów, znaków, napisów oraz śladów eksploatacyjnych.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

Wspomniany powyżej ROCKWORTH dostępny jest na stoiskach z pneumatyką w marketach CASTORAMA.
W komplecie otrzymujemy sam aerograf, dodatkowy zbiorniczek na farbę, pipetę do mieszania farb, wężyk z obsadą do mocowania na pojemnikach ze sprężonym gazem, kluczyk płaski do rozkręcania - cena ( maj 2011 ) ok 40 PLN. Do zasilania tego aerografu możemy użyć kompresora lub sprężonego gazu w butli.
Gaz to typowy propan do nabycia na tych samych stoiskach co aerograf, cena ok 35 PLN. Taki zestaw wystarczy nam na początek.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

W przypadku, gdy trochę poważniej myślimy o modelarstwie nieodzownym i uzasadnionym kosztowo staje się nabycie lub też zrobienie odpowiedniego kompresora.
Sprzęt taki kupimy w marketach CASTORAMA, OBI etc. Są to jednak kompresory bardzo głośne. Drugi typ to kompresory typowo modelarskie nabywane w sklepach dla maniaków plastiku. Innym rozwiązaniem jest budowa kompresora z agregatu lodówkowego. Na fotografii obok właśnie takowy kompresor zaopatrzony w układy filtrujące powietrze, moduł regulacji ciśnienia, odwadniacz, odolejacz, elektrozawór pneumatyczny. Zbiornik wyrównawczy zrobiony został z butli na propan butan. Główna zaleta takiego sprzętu to jego głosność na poziomie kuchennej lodówki.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

TECHNIKA MALOWANIA ORNAMENTÓW, ZNAKÓW.
Po pomalowaniu modelu dowolną z technik ( spray , aerograf ) przystępujemy do jego wykończenia umieszczając na nim odpowiednie godła , napisy, znaki.
Prace rozpoczynamy od wykonania stosownych do tego szablonów. Podstawę stanowi tu odpowiednia dokumentacja zdjęciowo rysunkowa. Na bazie tej dokumentacji w odpowiedniej skali rysujemy ręcznie lub stosując komputer szablony znaków i ornamentów, które będą nam potrzebne. Szablony te rysujemy ( drukujemy ) najlepiej na papierze kredowym lub cienkim brystolu . Papier takowy mniej chłonie farbę w procesie malowania, jest sztywniejszy. W moim przypadku używam komputera, Corela i drukarki atramentowej. Możemy do tego też użyć dowolnego darmowego programu typu CAD lub innego do grafiki wektorowej.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

Tak wydrukowane ( narysowane ) szablony od strony spodniej pokrywam taśmą dwustronną.
Szablony te mogliśmy od razu drukować na papierze samoprzylepnym, jednak papier taki jest dość cienki, dodatkowo zastosowane w nim podłoże klejowe nie łapie EPP odchodząc od niego. Papier takowy możemy stosować jedynie w przypadku pokrycia depronowego, pokrycia papier-wikol, laminat etc.
W przypadku modeli EPP pozostaje nam jedynie taśma dwustronna. Oczywistym nie musimy szablonu do modelu przyklejać na całej powierzchni. Wystarczy jedynie dobrze dokleić ją na brzegach ornamentu, napisu.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

Ważnym jest dokładne przemyślenie w jaki sposób dany znak będziemy malować, pamiętać musimy o odpowiedniej kolejności nakładania kolejnych warstw i kolorów, czyli zaczynamy od koloru najjaśniejszego i zazwyczaj tła. Na fotografii obok z lewej strony szablon do pokrycia tła. Szablon taki wycinamy po wcześniejszym pokryciu go taśmą od spodu z pomocą ostrego skalpela, łamanego nożyka etc. Bardzo pomocną jest mata do cięcia firmy OLFA . Samo cięcie wykonujemy ręcznie pomagając sobie metalowymi linijkami, ekierkami. Robimy to maksymalnie precyzyjnie.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

Tak wycięty szablon po zdjęciu ze spodniej części warstwy papieru zabezpieczającego umieszczamy w odpowiednim miejscu na modelu i dokładnie doklejamy.
Dodatkowo możemy obszar poza szablonem zabezpieczyć przed pomalowaniem zasłaniając go papierem, używając taśm malarskich etc. Przystępujmy do malowania tła. Konsystencja farby powinna być maksymalnie gęsta, na jaką pozwala nam aerograf, ważne jednak by aerograf nam nie pluł ale malował.
Aerograf prowadzimy idealnie prostopadle do szablonu, malowanie zaczynamy od krawędzi ornamentu, nakładamy cienką warstwe - mgłę, nie pozwalając na to, by powłoka się "skropliła". Skroplona - mokra powłoka zacznie nam "penetrować" wpychając się pod szablon i utworzy nam zacieki.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

W czasie, gdy schnie nam pierwsza warstwa podkładu wycinamy resztę szablonu- ornamentu dbając o maksymalną precyzję tej operacji, wszak od tego zależy efekt finalny, który chcemy uzyskać. W przypadku gdy chcemy dane szablony użyć kilkukrotnie możemy je zabezpieczyć poprzez pokrycie ich od góry lakierem bezbarwnym, SIDOLUXEM do wykładzin PCV etc.
Taki komplet spokojnie wystarczy nam na pokrycie kilku modeli, pod warunkiem, że będziemy sie z nim ostrożnie obchodzić, szczególnie w momencie jego odrywania od modelu.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

Po wyschnięciu pierwszej warstwy podkładu zgodnie z dokumentacją naklejamy kolejne elementy szablonu na model. Operacja ta wymaga znów dokładności z naszej strony, trzymania wszlekich wymiarów i odległości.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

Pokrywamy model kolejną warstwą lakieru.
Znów malujemy cienkimi warstwami zaczynając od brzegów, następnie wypełniając tło. Cały czas zwracamy uwagę na precyzję ruchów aerografem, jego równe, jednostajne prowadzenie i prostopadość do malowanej powerzchni. Każda "nonszalancja" i niedokładność tej operacji uwidoczni się natychmiast po zdjęciu szablonu.
Jeszcze raz podkreślę, nie malujemy za "jednym zamachem" jednej grubej warstwy , bo to spowoduje wpenetrowanie farby pod szablon. Powierzchnia malowana EPP jest niejednorodna, nie jest gładka, jest tam cała mas "kraterów", dziur, wzniesień, które tylko tej penetracji ułatwiaja bieg. Model kryjemy kilkoma cienkimi warstwami, czekając aż każda z nich wyschnie.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

W ten sam sposób co ornamenty malujemy na modelu odpowiednie napisy, odnaczenia, godła.
Obok na fotografii widzimy sposób nanoszenia napisu.
Za każdym razem czekamy aż warstwa poprzednia wyschnię, z uporem maniaka będe powtarzał - kilka cienkich warstw zamiast jednej grubej.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

Tył modelu P-51 D Mustang w malowaniu z okresu kampanii włoskiej 1944 roku. Cały model został wpierw pokryty srebrnym MOTIPEM w sprayu - lakier do malowania felg na osnowie nitro szybkoschnący. Następnie żółtą TAMIYĄ malowałem usterzenie po wcześniejszym zasłonięciu reszty kadłuba i płatów z pomocą aerografu "dolnopłuka". Reszta to aerograf KAGER - tło białe gwiazdy malowałem białym DULUXEM, niebieski kolor to ten sam DULUX wymieszany z niebieskim barwnikiem. Napis WD malowany TAMIYĄ Olive Drab + Olive Green. Obrzeże kabiny TAMIYA , sama kabina DULUX biały z niebieskim barwnikiem w kilku odcieniach. Pasek oddzielający srebrne pokrycie od żóltego tyłu malowany TAMIYĄ po wcześniejszym naklejeniu taśmy malarskiej żółtej.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

Reszty malowania modeli EPP dopełnia naniesienie linii podziałowych blach, nitów. Tutaj stosuję markery wodoodporne o różnych grubościach w kolorach czarnym i srebrnym. Ślady eksploatacyjne, okopcenia rur, wyloty karabinów, cieniowania uzyskuje aerografem dobierając odpowiednie odcienie farby. Zazwyczaj jest to szary, biały, brazowy. Przetarcia lakieru uzyskuję metodą "suchego pędzla". Srebrny przód modelu od góry pokryty jest kolorem Olibe Drab, po wycieniowaniu go szarym moczę pędzel o twardym prostopadle przyciętym włosiu w srebrnej farbie, wycieram szmatką i dopiero przecieram odpwiednie miejsca na modelu. Daje nam to efekt złuszczonej , wytartej farby i wystającego spod pokrycia metalu. Na samym końcu cały model pokrywam warstwą SIDOLUXU, celem jego zabezpieczenia.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH.

Punkt pierwszy - przygotowanie powierzchni.
Punkt bardzo istotny, gdyż wpływa na jakość i efekt końcowy.
Całą powierzchnię modelu przed malowaniem matowimy z pomocą papieru ściernego o gradacji ok 220 bacząc uważnie by gdzieś nie przeszlifować, zadrzeć, uszczerbić. Po przeszlifowaniu modelu całość odpylamy, przecieramy delikatnie gąbką zamoczoną w wodzie z mydłem i pozostawiamy do wyschnięcia.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

Malowanie zaczynamy od koloru białego, jeśli gdziekolwiek takowy występuje, w innym przypadku od koloru najjaśniejszego. Po wyschnięciu zasłaniamy taśmą malarską białe miejsca i nakładamy pierwszą warstwę bazową. Malujemy farbą maksymalnie gęstą, jaka nam wylatuje a aerografu. Kładziemy dwie, trzy warstwy po sobie nie zalewając modelu, to głównie tyczy malowania farbami w sprayu, które są zazwyczaj bardzo rzadkie. Oczywista do malowania depronu stosujemy jedynie farby na osnowie wodnej. Po wyschnięciu warstwy pierwszej nanosimy na model miękkim ołówkiem zarys plam kamuflażu zgodnie z dokumentacją danego samolotu. Nasze dalsze postępowanie zależne jest od rodzaju samego kamuflażu.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

W przypadku gdy przejścia pomiędzy kolorami były łagodne przystępujemy do malowania następnego koloru zgodnie ze schematem.Niestety w tym momencie nie damy rady zrobić tego sprajem, jedynie aerografem, który ma możliwość regulacji szerokości strumienia.W przypadku kamuflażu o ostrych krawędziach zasłaniamy i chronimy powierzchnię modelu taśmą malarską.
Sam model właściwie mamy już pomalowany, teraz czas na odznaczenia, znaki i sygnatury.
Do dyspozycji mamy technikę opisaną wcześniej, czyli posługiwanie się szablonami i aerografem, ale w przypadku modeli depronowych mamy też wspaniałą alternatywę.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

Powierzchnia modelu nie jest tak chropowata jak w przypadku modeli EPP, czyli możemy zastosować sobie własnoręcznie wyhaftowane naklejki. Oczywiście naklejki tworzymy w odpowiedniej skali zgodnie ze schematem malowania etc. Do ich produkcji potrzebne nam będą :
- jakiś komputer z jakimś programem graficznym i jakaś kolorowa drukarka
- jakaś znajomość tego programu graficznego - najlepszym byłby jakiś programik wektorowy ( corel draw ) , robienie tego w paincie to masochizm
- odpowiedni papier, najlepiej fotograficzny matowy o gradacji 80-100
Drukujemy owe naklejki.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

Gotowe wydruki zabezpieczamy lakierem bezbarwnym znów posługując się aerografem, kryjemy papier cienkimi warstwami. wcześniej najlepiej sprawdzając czy ów lakier nam czegoś na naklejkach nie "naknoci". Wreszcie wycinamy nasz znaki.
Naklejkę smarujemy od strony spodu klejem Uhu Por, cały klej rozsmarowywujemy na jej powierzchni, przykładamy do modelu i kolistymi ruchami
rozsmarywowujemy na modelu, odrywamy. Czekamy ok 10 minut i dopiero naklejamy naklejkę dbając szczególnie o jej "kanty".
Model mamy oklejony, teraz pozostało nam nanieść zarysy blach, otworów technologicznych, nitów i inne cuda. tutaj posługujemy się linijkami i flamastrami, cienkopisami do płyt CD, ołówkami.

     
MALOWANIE MODELI DEPRONOWYCH I EPP  

Po "porysowaniu" modelu zabieramy się za jego "postarzenie" ( jeśli to lubimy ) .
Znów w ruch aerograf, malujemy mieszanką lakieru bezbarwnego z szarym - tym razem kładziemy lakier mocno rozwodniony, lakier ten nie ma pokrywać dokładnie powierzchni modelu a jedynie ją przyciemnić, pewne miejsca będziemy zaś chcieli rozjaśnić, używamy mieszanki na bazie koloru białego, okopcenia luf, wyloty spalin robimy kolorami brązowymi, ziemistymi. Na samym końcu robimy przecierki lakierem srebrnym technika suchego pędzla w miejscach złuszczenia farby.

www.motylasty.pl

www.motylasty.pl

WYCINARKA ROWKÓW DO STYROPIANU, DEPRONU, EPP

Poniżej na rysunkach prosta maszyna do wycinania równych rowków w materiałach typu styropian, depron i EPP.
Pomysł na takowe coś ongiś pokazany był na serwisie modelarski.net.

Do budowy potrzebne nam będą :
- kawałek listwy stanowiącej uchwyt,
- równa deseczka lub też kawałek sklejki 8-10 mm,
- odcinek listewki stanowiącej "ostrze",
- pasek papieru ściernego o gradacji 100,
- klej wikol.
 

WYCINARKA ROWKÓW DO STYROPIANU, DEPRONU, STYRODURU I EPP

     
Sklejamy ze sobą wszystkie elementy.
Istotnym jest by spód naszej maszyny był równy i wygładzony, od przodu i tyłu delikatnie go zaokrąglamy.
Całość po przeszlifowaniu dobrze jest przemalować jakimś lakierem bezbarwnym i wypolerować.
Listwę ostrza przyklejamy dokładnie po krawędzi, wymiary tej listwy, tzn szerokość i wysokość uwarunkowane są wymiarami rowków jakie chcemy nacinać, proponuje zrobić od razu kilka takich "maszyn" o stosownych "ostrzach" różnych najczęściej używanych wymiarów.
 

WYCINARKA ROWKÓW DO STYROPIANU, DEPRONU, STYRODURU I EPP

     
Myślę, że przedstawione rysunki dokładnie pokazują sposób pracy i zastosowania takowej maszyny.
Nacinanie rowka np na dźwigar polega na przyłożeniu metalowej ( aluminiowej ) linijki , następnie wodzimy naszą maszyną stosując bardzo umiarkowany nacisk i baczą na to, by materiału nam nie wyrywało, a jedynie go zeszlifowywało. Wykonanie nacięcia o wymiarach 3x6 to dosłownie kilka ruchów wzdłuż linijki.
 

WYCINARKA ROWKÓW DO STYROPIANU, DEPRONU, STYRODURU I EPP

     
Obok na fotografii uwidoczniony proces nacinania boku kadłuba modelu z EPP pod wklejenie sosnowego wzmocnienia i usztywnienia.  

WYCINARKA ROWKÓW DO STYROPIANU, DEPRONU, STYRODURU I EPP

www.motylasty.pl


Wszystkie tu przedstawione przeze mnie metody zostały sprawdzone organoleptycznie i nie stanowią dywagacji w warstwie jedynie czysto teoretycznej. Jedak za skutki ich użycia przez innych nie biorę jakiejkolwiek odpowiedzialności.

Jeśli chcesz się ustosunkować słownie, to zapraszam do księgi gości, gdzie możesz pozostawić po sobie ślad.

A   A   www.motylasty.pl
www.motylasty.pl